|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tina
G&J.Obsesja
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy/Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:53, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No to ja mam odwrotnie. Mogłabym pewnie i napisać następne rozdzialiki, może nawet dośc szybko, ale nie mam czasu w ten weekend. Na poniedziałek musze napisać kilka stron o mojej pracy magisterskiej buuu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:35, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
To ja się dołączam do grona informacyjnego i powiem, że ja mam wenę i czas na napisanie rozdziału, którego 1/4 mam, ale... ale niestety po ostatnich ekscesach i nie słuchaniu przemiłego pana doktora się tak doigrałam, że właściwie mam zakaz korzystania z laptopa w za dużych ilościach ale spodziewajcie się niespodzianki być może niedługo bo jestem strasznie nieposłuszną pacjentką
Chociaż nie powiem, dzisiaj załapałam doła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tina
G&J.Obsesja
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy/Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:43, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
To ja czekam w takim razie nieposłuszna pacjentko
A doła to złap i przez okno wywal
Albo załatw jak głoda
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:53, 25 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Tina napisał: | To ja czekam w takim razie nieposłuszna pacjentko  |
Mam nieodparte wrażenie, że coś sugerujesz
Tina napisał: | A doła to złap i przez okno wywal  |
Żeby to tak szło Ale niestety ten dół dosłownie trzyma się mojego dołu... dziwnie brzmi
Tina napisał: | Albo załatw jak głoda  |
Zgon
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yuri
POP&Korea HOLIC
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:07, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Macie i cieszcie się, że napisałam po tak długim czasie nie przyszło mi to łatwo.
Zadowolona nie jestem ale w sumie w rozpacz też nie popadam ^^
PART 11
Jadąc do domu zastanawiał się czy Yuri już się obudziła, jak się czuje i przede wszystkim co i dlaczego wydarzyło się wtedy w wytwórni. Czyżby chodziło o tego samego mężczyznę o którym ewidentnie przez przypadek wspomniał U:zo wywołując tym samym zażenowanie u Yuri i złość u Tiny?
Tora czuł wzbierający w nim gniew. Postanowił dopytać Takeshiego o wszystko o czym mężczyzna mógł wiedzieć. Znali się dość dobrze więc miał nadzieję że da radę z niego wyciągnąć wszystkie potrzebne informacje. Chwycił swój telefon i nie zastanawiając się nawet chwili dłużej wybrał numer do Takeshiego.
Po ciele Tiny przebiegł kolejny dreszcz. Potrzebowała czyjegoś ciepła, wsparcia. Dzisiejszy dzień całkowicie wyprowadził ją z równowagi. Brakowało jej bliskości drugiego człowieka. Przez chwilę wahała się zastanawiając się czy powinna, jednak po chwili oddała się ciepłym dłoniom mężczyzny i jego silnym ramionom. W końcu to tylko jeden mały uścisk nic poza tym.
Czując opuszki jego palców na swojej szyi a potem wplatające się dłonie w jej bujne kręcone włosy poczuła się trochę nieswojo. Powoli zaczynało do niej docierać iż na zwykłym przytulaniu się nie skończy jeśli czegoś nie zrobi by powstrzymać mężczyznę, który pomimo wszystko ją pociągał.
W końcu odpychając go delikatnie od siebie spojrzała mu w oczy
- Dlaczego wróciłeś? - zapytała patrząc na niego pustym wzrokiem
- A źle zrobiłem? - zapytał gładząc jej policzek na co dziewczyna zareagowała od razu wtulając się w ciepło bijące z jego dłoni – przecież widzę że coś się dzieje, nie mogłem cię tak zostawić.
Znów spojrzała na niego. Jej oczy wypełniał smutek za którym skrywała swoje prawdziwe pożądanie. Dotknęła delikatnie dłoni mężczyzny
- Saga... to nie ma sensu.... ja... ja kogoś mam
- Cii... - szepnął dotykając jej ust na znak by nic nie mówiła
Jej oczy zaszkliły się wypełniając powoli łzami. Nie rozumiała swojej reakcji, nie rozumiała swoich uczuć, emocji jakie nią teraz targały. Po chwili Saga znów miał ją w swoich ramionach. Przeczesując jej włosy szeptał cicho różne słowa pocieszając ją i uspokajając. Ujął jej twarz w swoje dłonie i pocałunkami zmywał z jej policzków słone łzy.
- Nie chcę byś miała kogoś innego – szepnął – chcę byś była tylko moja... - dodał przygryzając delikatnie jej ucho i wywołując jednocześnie cichy jęk z jej ust
- Saga... - zaczęła powoli lecz jej słowa zostały przerwane pocałunkiem złożonym na jej wargach.
- Nic nie mów... i tak długo czekałem.
Tina miała mętlik w głowie czując na swoich wargach gorący oddech Sagi. Miała przecież Jona, po tak długim czekaniu miała go tylko dla siebie. Choć tak naprawdę nie mogła mieć pewności że poranny seks nie był tylko przygodą dla wokalisty.
Gdy Saga ponownie przywarł do jej ust nie miała już wątpliwości że mężczyzna pozwoli jej to przerwać i grzecznie pójdzie do domu. W sumie sama chciała spróbować … zobaczyć jak im razem będzie. Wiedziała że nie powinna szczególnie teraz gdy już na 100% będą razem współpracować jednak kolejne pocałunki Sagi umiejętnie ją ogłupiały odciągając od myślenia o konsekwencjach następujących po sobie wydarzeń.
Wargi basisty były niesamowicie miękkie i takie soczyste. Gdy poczuła jak jego dłonie wślizgują się pod materiał jej bluzki zamarła na chwilę i choć już postanowiła że tego wieczoru mu się odda odepchnęła go zdecydowanie odsuwając się. Saga próbował ją znów do siebie przyciągnąć lecz Tina uśmiechając się wskazała na drzwi dając do zrozumienia chłopakowi iż wypadałoby przekręcić w ich kluczyk. W końcu nieproszeni goście byli im w tym momencie bardzo nie na rękę. Podeszła do drwi w których po chwili dało się słyszeć ciche kliknięcie. Przyciemniła światło... zaraz po tym poczuła wtulającego się w jej plecy Sagę
Odwrócił ją gwałtownie przodem do siebie i przyparł do ściany całując ją zachłannie, penetrując wnętrze jej ust językiem.
Tora zły na cały świat przekręcił klucz w zamku swojego mieszkania. Nie był zadowolony z faktu że U:zo nie odbierał choć zdawał sobie sprawę z tego iż mieli odbyć dziś próbę przed kolejnymi nagraniami, a znając Gackta będzie ich trzymał tak długo w studio aż zapamiętają iż spóźniać się lekko mówiąc nie wypada.
Otwierając drzwi zaniepokoiła go ciemność panująca dookoła. Ciemność i cisza... W grę nie wchodziło iż Yoshiko zostawiła śpiącą Yuri samą. Zapalił światło przechodząc powoli do czystego już salonu nasłuchując jakichkolwiek dźwięków. Nie usłyszał nic...
W końcu na stole w salonie dojrzał dużą kolorową kartkę. Wziąwszy ją do ręki zaczął czytać:
„ Kochany braciszku, jak zapewne zauważyłeś nie ma nas. Nie chciałam dzwonić ponieważ nie wiem ile ci się zejdzie z kontraktem. My czujemy się dobrze. Ja lepiej niż Yuri ale ogólnie obie nie narzekamy. Pojechałyśmy do szpitala - pomimo wszystko twoja dziewczyna złym pacjentem nie jest. Jedziemy tylko zrobić rentgen więc wrócimy szybko... myślę że na 20 się wyrobimy. Yoshiko”
Oczy Tory przykuły dwa zwroty - „Twoja dziewczyna” i „zrobić rentgen”...
O ile pierwsze wywołało w nim mocniejsze bicie serca to drugie zdecydowanie go wystraszyło. Miał nadzieję że dziewczynie nic nie grozi i rentgen nie wykaże nic złego. Spojrzał na swój zegarek. Była 20.30... ponownie zerknął na kartkę zostawioną przez siostrę.
„miały być na 20” pomyślał nerwowo szukając swojego telefonu. Już miał wybrać numer gdy usłyszał cichą rozmowę pod drzwiami swojego mieszkania. Podbiegł do nich szybko i otworzył energicznym ruchem patrząc na zaskoczone dziewczyny.
Yoshiko uśmiechnęła się ciepło patrząc na swojego wyraźnie zmartwionego brata. Klepnęła go lekko w ramię wchodząc do mieszkania.
- Nic jej poważnego się nie stało – szepnęła mijając go a potem spojrzała na Yuri i wyciągnęła do niej dłoń zachęcając by dziewczyna weszła do środka. Niepewnie ujęła dłoń siostry Tory i weszła do pomieszczenia mijając lekko zdezorientowanego chłopaka.
Po chwili znaleźli się wszyscy w salonie
- Tu masz receptę – powiedziała Yoshiko podając Yuri kartkę – i w razie co dzwoń
- To ty już idziesz?- zapytał Tora
- A po co ja wam tutaj – odpowiedziała uśmiechając się i jednocześnie puszczając oczko do Yuri – odprowadzisz mnie do drzwi? - dodała patrząc tym razem na brata
- Tak jasne
Podchodząc do drzwi Yoshiko zatrzymała się patrząc w oczy Tory
- Opiekuj się nią dobrze. Dziewczyna dużo przeżyła... daj jej trochę czasu, może ci powie co się stało... ale nie naciskaj, I... bądź cierpliwy, ona na pewno nie ma teraz ochoty na związek
I nie czekając na jego odpowiedź zniknęła za drzwiami zostawiając Torę z otwartymi by skomentować uwagę siostry ustami.
Był zdezorientowany, lecz zarazem poczuł ulgę ponieważ Yuri nie groziło nic złego. Spojrzał w stronę salonu gdzie dziewczyna siedziała opierając głowę o opacie sofy. Na jej twarzy widniał smutek i zmęczenie.
Powoli podszedł do niej siadając naprzeciwko. Dziewczyna spojrzała na niego i uśmiechnęła się niepewnie
- Dziękuję... za wszystko- powiedziała cicho
- Nie ma za co... a... czy powiesz mi co się stało dokładnie?
- … Tora... a możemy na razie o tym nie rozmawiać... ja...
- Spoko nie ma problemu – przerwał jej nagle chłopak. No ta miałem być cierpliwy pomyślał i przeklął w duchu iż nawet pięciu minut nie potrafił wytrzymać by nie zapytać dziewczyny o wydarzenia dzisiejszego dnia i nie zasmucając jej ponownie.
- Tora... - zaczęła ponownie – wiem że proszę o wiele, ale... czy mogłabym zostać u ciebie dzisiaj?
Tina nie odbiera moich telefonów, a do mieszkania... cóż.. wolałabym nie wracać
Tora nie mógł uwierzyć jej słowom... Tak oczywiście mogła zostać, cieszyło go to... może lepiej ją pozna.. nie... nie będzie jej męczył. Poczeka grzecznie na odpowiedni moment... poczeka aż ona sama mu wszystko opowie... może kiedyś nadejdzie taki moment.
- Zostań tu tak długo jak tylko chcesz – odpowiedział – przygotuję ci pokój gościnny
- Właściwie... - Yuri przygryzła lekko wargę bojąc się reakcji Tory który właśnie wstał by skierować kroki do pokoju gościnnego – właściwe to Yoshiko już to zrobiła
Tora nie ukrywał swojego zaskoczenia i być może lekkiej irytacji. Niby z jednej strony miał problem z głowy, a z drugiej nienawidził jak jego siostra mieszała się za bardzo w jego sprawy...
- Jesteś zły?
Yuri popatrzyła na niego z troską, a wszystkie złe emocje opadły z niego. Wpatrywał się przez chwilę w jej zielone oczy nie mogąc się od nich oderwać. W końcu otrząsnął się z transu i uśmiechną do dziewczyny.
- Nie, nie jestem zły. Cieszę się że Yoshiko o wszystkim już pomyślała. Chcesz się już położyć?
Yuri skinęła głową i znów spojrzała niepewnie na Torę...
- A mogłabym wziąć prysznic? - zapytała
- aa.... tak, tak jasne... zaraz ci przyniosę ręcznik... potrzebujesz czegoś do spania?
- Gdybyś mógł mi coś dać byłabym wdzięczna.
Tora uśmiechną się widząc rumieniec na twarzy dziewczyny. Widać było iż nie była przyzwyczajona do takich sytuacji... w sumie on też nie. Po chwili przyniósł jej duży ręcznik i dużą długą koszulkę
- Może być to? - zapytał podając rzeczy dziewczynie
- Oczywiście – odpowiedziała Yuri. Czuła się nieswojo. Nigdy nie przebywała sama z mężczyzną w jego mieszkaniu pomijając oczywiście Ryo. Nawet do U:zo nie przychodziła sama. Cała ta sytuacja wydawała się lekko mówiąc niezręczna
- W łazience są kosmetyki mojej siostry, myślę ze nie będzie miała nic przeciwko jeśli z nich skorzystasz
- A tak... Yoshiko już mi mówiła
Tora ponownie spojrzał z niedowierzaniem na dziewczynę, jego siostra coraz bardziej go zaskakiwała. Aż dziwne że nie dała Yuri żadnych ubrań biorąc pod uwagę całe to przedsięwzięcie.
- No skoro tak... to czuj się jak u siebie w domu - odpowiedział nie pytając o nic
Chwilę potem Yuri zniknęła za drzwiami łazienki. Gdy rozszedł się w niej dźwięk wody rozpraszającej się o podłogę Tora westchną ciężko zdając sobie sprawę iż ciężko mu będzie przetrwać tę noc gdy Yuri będzie tuż obok...
a on biedny będzie musiał trzymać na wodzy swój język...
i nie tylko to...
Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Pon 22:25, 28 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:25, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Yuri napisał: | nie przyszło mi to łatwo. |
Takie czasy przyszły, że każda z nas ma z tym problem
Yuri napisał: | ale w sumie w rozpacz też nie popadam ^^ |
Bo nie masz powodów Rozdział był
Yuri napisał: | Jadąc do domu zastanawiał się czy Yuri już się obudziła, jak się czuje i przede wszystkim co i dlaczego wydarzyło się wtedy w wytwórni. |
Nie myśl za dużo. Działaj
Yuri napisał: | Czyżby chodziło o tego samego mężczyznę o którym ewidentnie przez przypadek wspomniał U:zo wywołując tym samym zażenowanie u Yuri i złość u Tiny? |
Pomyśl. Eee, wiem, przed chwilą powiedziałam, żebyś nie myślał za dużo, ale...
Yuri napisał: | da radę z niego wyciągnąć wszystkie potrzebne informacje. |
Pamiętaj, jak na trzeźwo nie pójdzie ci za dobrze, zawsze możesz go upić i spróbować jeszcze raz
Yuri napisał: | Przez chwilę wahała się zastanawiając się czy powinna, |
A dlaczegóż by nie?
Yuri napisał: | jednak po chwili oddała się ciepłym dłoniom mężczyzny i jego silnym ramionom. |
Yuri napisał: | W końcu to tylko jeden mały uścisk nic poza tym. |
Jesteś pewna?
Yuri napisał: | Czując opuszki jego palców na swojej szyi a potem wplatające się dłonie w jej bujne kręcone włosy poczuła się trochę nieswojo. |
Tina? Nieswojo? W jednym zdaniu? Przecież jedno wyklucza drugie
Yuri napisał: | Powoli zaczynało do niej docierać iż na zwykłym przytulaniu się nie skończy |
Dopiero teraz zaczynało docierać? Zamulona Tina czy jak?
Yuri napisał: | jeśli czegoś nie zrobi by powstrzymać mężczyznę, który pomimo wszystko ją pociągał. |
Pomimo wszystko?
Yuri napisał: | W końcu odpychając go delikatnie od siebie spojrzała mu w oczy |
Cemu go odpychasz? Swojego... eejjj, a kto to jest tak w ogóle? Mój zapłon nie zadziałał w odpowiednim momencie
Yuri napisał: | - Dlaczego wróciłeś? - zapytała patrząc na niego pustym wzrokiem |
Ej no... to jest...?
Yuri napisał: | - Saga... to nie ma sensu.... ja... ja kogoś mam |
Saga!
Yuri napisał: | - Nie chcę byś miała kogoś innego – szepnął – chcę byś była tylko moja... |
Takie słowa z ust Sagi to naprawdę coś. Zdecydowanie on mi się kojarzy z zimnym draniem, który ma... gdzieś uczucia innych
Yuri napisał: | - Saga... - zaczęła powoli lecz jej słowa zostały przerwane pocałunkiem złożonym na jej wargach. |
Mrauu
Yuri napisał: | - Nic nie mów... i tak długo czekałem. |
Za długo, hę?
Yuri napisał: | Tina miała mętlik w głowie |
W majtkach przy okazji też, bo nie wiedziała czy jej tyłek bardziej chce Jona czy Sagę
Yuri napisał: | czując na swoich wargach gorący oddech Sagi |
Świeży i pachnący, nie tak jak w przypadku nieświeżych kolegów po fachu no chyba, że trzyma w spodniach nieświeżą... rybkę
Yuri napisał: | Miała przecież Jona, po tak długim czekaniu miała go tylko dla siebie. |
Pieprzyć Jona! Saga jest fajniejszy
Yuri napisał: | Choć tak naprawdę nie mogła mieć pewności że poranny seks nie był tylko przygodą dla wokalisty. |
No właśnie, właśnie, zajmij się lepiej seksownym basistą
Yuri napisał: | Wargi basisty były niesamowicie miękkie i takie soczyste. |
Nie wiem dlaczego, ale to zdanie wywołało u mnie rumieniec
Yuri napisał: | Odwrócił ją gwałtownie przodem do siebie i przyparł do ściany całując ją zachłannie, penetrując wnętrze jej ust językiem. |
A dalej? Ja się tak nie bawię... ode mnie wymagacie scenek, a tutaj cooo? ja się domagam kontynuacji sceny Tina x Saga
Yuri napisał: | Tora zły na cały świat |
No nie... a co ty masz do całego świata, hę?
Yuri napisał: | znając Gackta będzie ich trzymał tak długo w studio aż zapamiętają iż spóźniać się lekko mówiąc nie wypada. |
Czyżby szanowny pan G próbował pobić cyborga i jego 10 godzinną próbę?
Yuri napisał: | Otwierając drzwi zaniepokoiła go ciemność panująca dookoła. |
Nagle oślepł?
Yuri napisał: | Ciemność i cisza... |
O ja, oślepł i ogłuchł jednocześnie?
Yuri napisał: | Zapalił światło przechodząc powoli do czystego już salonu nasłuchując jakichkolwiek dźwięków. Nie usłyszał nic... |
Nie oślepł, ale niestety stracił słuch... biedak
Yuri napisał: | W końcu na stole w salonie dojrzał dużą kolorową kartkę. |
Hm, ale jednak problem ze wzrokiem ma skoro kartka była duża i na dodatek kolorowa
Yuri napisał: | jak zapewne zauważyłeś nie ma nas. |
Trudno nie zauważyć
Yuri napisał: | „Twoja dziewczyna” |
Yuri napisał: | „zrobić rentgen” |
Yuri napisał: | to drugie zdecydowanie go wystraszyło |
Nie bój się, rtg nie boli nawet jeśli ma się połamane to i owo
Yuri napisał: | rentgen nie wykaże nic złego. |
Obstawiałabym że jednak coś złego wykaże. Np pęknięte/złamane żebro
Yuri napisał: | Podbiegł do nich szybko i otworzył energicznym ruchem patrząc na zaskoczone dziewczyny. |
Jakby mi ktoś tak zrobił to bym zawału na miejscu dostała
Yuri napisał: | - Nic jej poważnego się nie stało |
Fizycznie
Yuri napisał: | - To ty już idziesz?
- A po co ja wam tutaj |
Dokładnie, spadaj, dziewczyno i zostaw gołąbeczki same
Yuri napisał: | - Opiekuj się nią dobrze. Dziewczyna dużo przeżyła... daj jej trochę czasu, może ci powie co się stało... ale nie naciskaj, I... bądź cierpliwy, ona na pewno nie ma teraz ochoty na związek |
No, Tora, dasz radę, prawda?
Yuri napisał: | poczuł ulgę ponieważ Yuri nie groziło nic złego. |
No tak jakby... W dalszym ciągu Ryo czai się w ciemnych zaułkach tych jasnych też
Yuri napisał: | iż nawet pięciu minut nie potrafił wytrzymać |
Dajesz, dajesz, się nie poddajesz
Yuri napisał: | wiem że proszę o wiele, ale... czy mogłabym zostać u ciebie dzisiaj? |
Dla niego to na pewno niewiele, prawda, Tora?
Yuri napisał: | Tina nie odbiera moich telefonów |
Bo jest zajęta Jonem... tfu, Sagą
Yuri napisał: | Wpatrywał się przez chwilę w jej zielone oczy nie mogąc się od nich oderwać. |
Ja mu się nie dziwię
Yuri napisał: | potrzebujesz czegoś do spania? |
Łosiu, co za głupiutkie pytanie a jak myślisz, hę? Przecież nago nie będzie spała na razie
Yuri napisał: | - Gdybyś mógł mi coś dać byłabym wdzięczna. |
Powiedz, że możesz, ale nie chcesz
Yuri napisał: | Tora uśmiechną się widząc rumieniec na twarzy dziewczyny. |
Yuri napisał: | Widać było iż nie była przyzwyczajona do takich sytuacji... w sumie on też nie. |
O, jak słodzio Wasz pierwszy wspólny raz
Yuri napisał: | dużą długą koszulkę |
No raczej przy posturze Tory to wszystkie jego koszulki takie by były
Yuri napisał: | Aż dziwne że nie dała Yuri żadnych ubrań biorąc pod uwagę całe to przedsięwzięcie. |
Najwidoczniej nie miała ochoty grzebać w twoich brudnych ubraniach
Yuri napisał: | to czuj się jak u siebie w domu |
Jejuuu
Yuri napisał: | iż ciężko mu będzie przetrwać tę noc gdy Yuri będzie tuż obok... |
Jedź na ręcznym, jak You u Tiny tylko uważaj, żeby się nie uzależnić
Yuri napisał: | a on biedny będzie musiał trzymać na wodzy swój język... |
Jakoś mu nie współczuje
Yuri napisał: | i nie tylko to... |
Umarłam
Ja się domagam ciągu dalszego! Ktoś w końcu musi przywalić Ryo, a najlepiej niech to będzie atak grupowy! A na końcu bardzo powolna kastracja... *podnosi łapkę do góry* ja się nie wychylam, ale bardzo chętnie go pozbawię tego i tamtego
Mam nadzieję, że w następnej części będzie dużo Yuri x Tora i przede wszystkim Tina x Saga - dokończenie tego co tutaj się tak brutalnie urwało
A rozdział był Powiedz, że następny będzie jeszcze w tym tygodniu Chociażby późnym wieczorem w niedzielę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yuri
POP&Korea HOLIC
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:10, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Meganne napisał: |
Takie czasy przyszły, że każda z nas ma z tym problem  |
no niestety choć w sumie nie mam co narzekać, bo rozdział powstał w trochę ponad godzinę
Meganne napisał: |
Bo nie masz powodów Rozdział był  |
Super że ci się podobał
Meganne napisał: |
Nie myśl za dużo. Działaj  |
też tak uważam
Meganne napisał: |
Pamiętaj, jak na trzeźwo nie pójdzie ci za dobrze, zawsze możesz go upić i spróbować jeszcze raz  |
Nawet nie rozważał opcji na trzeźwo
Meganne napisał: |
Tina? Nieswojo? |
widzisz, nawet Tinie się zdarza
Meganne napisał: |
Pomimo wszystko?  |
tak, pomimo wszystko
Meganne napisał: |
Saga! |
tak jak obiecałam
Meganne napisał: |
Zdecydowanie on mi się kojarzy z zimnym draniem, który ma... gdzieś uczucia innych  |
ale on ma uczucia innych głęboko gdzieś, chce mieć Tinę tylko dla siebie i koniec kropka...
Meganne napisał: |
Za długo, hę?  |
już nie chciałam tego dodawać
Meganne napisał: |
W majtkach przy okazji też, bo nie wiedziała czy jej tyłek bardziej chce Jona czy Sagę  |
najlepiej obu, tak na zmianę
Meganne napisał: |
Pieprzyć Jona! Saga jest fajniejszy  |
Jona już pieprzyła teraz czas na Sagę
Meganne napisał: |
Nie wiem dlaczego, ale to zdanie wywołało u mnie rumieniec |
ja też nie wiem
Meganne napisał: |
a się domagam kontynuacji sceny Tina x Saga |
o to się nie martw. Będzie... tylko ciekawe co na to Jon
Meganne napisał: |
Czyżby szanowny pan G próbował pobić cyborga i jego 10 godzinną próbę?  |
aż tak to raczej nie, biorąc pod uwagę że zaczęli i tak dopiero o 17, a mieli o 15... ale myślę że tak do 12 w nocy to co najmniej ich przetrzyma
Meganne napisał: |
Hm, ale jednak problem ze wzrokiem ma skoro kartka była duża i na dodatek kolorowa  |
rozwaliłaś mnie tym
Meganne napisał: |
Nie bój się, rtg nie boli nawet jeśli ma się połamane to i owo  |
ale on się boi właśnie połamanego tego i owego
Meganne napisał: |
Obstawiałabym że jednak coś złego wykaże. Np pęknięte/złamane żebro |
też tak obstawiam, ale spoko, od tego nie umrze....
Meganne napisał: |
No, Tora, dasz radę, prawda? |
będzie się starał
Meganne napisał: |
Dla niego to na pewno niewiele, prawda, Tora?  |
zależy z której strony patrzeć
Meganne napisał: |
Bo jest zajęta Jonem... tfu, Sagą  |
buhaha
Meganne napisał: |
Łosiu, co za głupiutkie pytanie a jak myślisz, hę? Przecież nago nie będzie spała na razie  |
miał jednak taką nadzieję
Meganne napisał: |
No raczej przy posturze Tory to wszystkie jego koszulki takie by były  |
biorąc pod uwagę jego 180 i moje 160 cm no to raczej tak
Meganne napisał: |
Jedź na ręcznym, jak You u Tiny tylko uważaj, żeby się nie uzależnić  |
Tora nie jest aż tak niewyżyty seksualnie, przynajmniej wychodzę z takiego założenia
Meganne napisał: |
Ja się domagam ciągu dalszego! |
będzie
Meganne napisał: | Ktoś w końcu musi przywalić Ryo, a najlepiej niech to będzie atak grupowy! |
wszystko w swoim czasie
Meganne napisał: |
Mam nadzieję, że w następnej części będzie dużo Yuri x Tora i przede wszystkim Tina x Saga - dokończenie tego co tutaj się tak brutalnie urwało  |
Tina x Saga na 100% się pojawią, Tora x Yuri może trochę, ale mam suprajsa dla ciebie bo może będzie też scenka Meg x Toshi ale to za dwa rozdziały na pewno nie w następnym... sorry ale nie dam rady zmieścić wszystkiego w jednym tak aby jakiś sens to miało
Meganne napisał: | Powiedz, że następny będzie jeszcze w tym tygodniu Chociażby późnym wieczorem w niedzielę  |
może będzie, biorąc pod uwagę iże ten choć ciężko mi się pisało a powstał wczoraj zaraz po wyjściu Tinki ode mnie w trackie chyba około półtorej godzinki.
I zaznaczam ze nie miałam pomysłu na rozdział i zabierałam się do niego baaaardzo długo
nie obiecuję że szybko coś wstawię bo do piątku jestem zawalona, ale w tym tygodniu coś się powinno pojawiać
Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Wto 8:18, 29 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:09, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Yuri napisał: | no niestety choć w sumie nie mam co narzekać, bo rozdział powstał w trochę ponad godzinę |
To ja mogę co najwyżej pomarzyć o takim tempie
Yuri napisał: | Super że ci się podobał  |
Zawsze mi się podoba
Yuri napisał: | Nawet nie rozważał opcji na trzeźwo  |
A chyba że tak
Yuri napisał: | widzisz, nawet Tinie się zdarza |
Trudno mi w to uwierzyć
Yuri napisał: | ale on ma uczucia innych głęboko gdzieś, chce mieć Tinę tylko dla siebie i koniec kropka...  |
Typowy samiec alfa?
Yuri napisał: | najlepiej obu, tak na zmianę  |
Pytanie co oni na to? bo pewnie Saga nie byłby zadowolony skoro chce mieć Tinę tylko dla siebie... a Jon... pewnie jemu by to nie przeszkadzało
Yuri napisał: | Jona już pieprzyła teraz czas na Sagę  |
Umarłam
Yuri napisał: | o to się nie martw. Będzie... tylko ciekawe co na to Jon  |
Może się nie dowie?
Yuri napisał: | aż tak to raczej nie, biorąc pod uwagę że zaczęli i tak dopiero o 17, a mieli o 15... ale myślę że tak do 12 w nocy to co najmniej ich przetrzyma  |
Uff widzisz Kao *zerka na cyborga* twoja pozycja jest niezagrożona
Yuri napisał: | rozwaliłaś mnie tym  |
No, tak mi się skojarzyło
Yuri napisał: | ale on się boi właśnie połamanego tego i owego |
Ale jakby coś się połamało, to by dużo bardziej bolało i nie można by było dotykać a przynajmniej tak mi się wydaje
Yuri napisał: | też tak obstawiam, ale spoko, od tego nie umrze.... |
Pocieszające
Yuri napisał: | zależy z której strony patrzeć |
Na przykład z prawej
Yuri napisał: | buhaha  |
No cóż... nie nadążam za Tiną
Yuri napisał: | miał jednak taką nadzieję  |
I z tą nadzieją pójdzie do łóżka
Yuri napisał: | biorąc pod uwagę jego 180 i moje 160 cm no to raczej tak  |
20 cm
Yuri napisał: | Tora nie jest aż tak niewyżyty seksualnie, przynajmniej wychodzę z takiego założenia |
To dobrze wystarczy niewyżytych napaleńców
Yuri napisał: | Tina x Saga na 100% się pojawią, |
Yuri napisał: | Tora x Yuri może trochę |
Trochę? Trochę więcej?
Yuri napisał: | ale mam suprajsa dla ciebie bo może będzie też scenka Meg x Toshi |
Yuri napisał: | ale to za dwa rozdziały na pewno nie w następnym... |
Poczekam, poczekam Nigdzie się nie wybieram
Yuri napisał: | I zaznaczam ze nie miałam pomysłu na rozdział i zabierałam się do niego baaaardzo długo
nie obiecuję że szybko coś wstawię bo do piątku jestem zawalona, ale w tym tygodniu coś się powinno pojawiać |
To ja się nastawiam, że w niedzielę coś się pojawi, a jak będzie wcześniej to będzie jeszcze przyjemniejsza niespodzianka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yuri
POP&Korea HOLIC
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:20, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Meganne napisał: |
Zawsze mi się podoba  |
to się bardzo cieszę
Meganne napisał: |
Typowy samiec alfa?  |
coś w tym stylu
Meganne napisał: |
Może się nie dowie?  |
może
Meganne napisał: |
I z tą nadzieją pójdzie do łóżka  |
I tylko z nią
Meganne napisał: |
20 cm  |
nom... nawet więcej 23 gdyby dokładnie liczyć
Meganne napisał: |
Trochę? Trochę więcej?  |
może trochę więcej ale nie w następnym rozdziale
Meganne napisał: |
To ja się nastawiam, że w niedzielę coś się pojawi, a jak będzie wcześniej to będzie jeszcze przyjemniejsza niespodzianka  |
spoko już teraz mogę ci powiedzieć ze bedzie wcześniej niz w niedizele
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tina
G&J.Obsesja
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy/Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:09, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Co prawda Meg powinna być pierwsza, ale tam pojawię się za sekundę
Yuri napisał: | Macie i cieszcie się, że napisałam po tak długim czasie nie przyszło mi to łatwo. |
To ja częściej powinnam Cię odwiedzać Skoro ledwie wyszłam a Ty już masz rozdzialik
Yuri napisał: |
Zadowolona nie jestem ale w sumie w rozpacz też nie popadam ^^ |
Za to my jesteśmy zadowolone
Yuri napisał: |
Jadąc do domu zastanawiał się czy Yuri już się obudziła, jak się czuje i przede wszystkim co i dlaczego wydarzyło się wtedy w wytwórni. |
On zdecydowanie za dużo myśli i za dużo momentami chciałby wiedzieć
Zupełnie jak ja czasami
Yuri napisał: |
Tora czuł wzbierający w nim gniew. |
I dobrze, pozwalam skrzywdzić Ryo, a nawet rozkazuje
Yuri napisał: |
Znali się dość dobrze więc miał nadzieję że da radę z niego wyciągnąć wszystkie potrzebne informacje. |
No tak, alkohol i zawieranie znajomości idą ze sobą w parze
Yuri napisał: |
Przez chwilę wahała się zastanawiając się czy powinna, jednak po chwili oddała się ciepłym dłoniom mężczyzny i jego silnym ramionom. |
No tak, zawahałam się ale tylko przez chwilę
Yuri napisał: |
Powoli zaczynało do niej docierać iż na zwykłym przytulaniu się nie skończy jeśli czegoś nie zrobi by powstrzymać mężczyznę, który pomimo wszystko ją pociągał. |
Jonny, zamknij oczka
<a teraz Tinka rzuca się na Sagusia >
Yuri napisał: |
- A źle zrobiłem? - zapytał gładząc jej policzek na co dziewczyna zareagowała od razu wtulając się w ciepło bijące z jego dłoni – przecież widzę że coś się dzieje, nie mogłem cię tak zostawić. |
Słodziak
Yuri napisał: |
- Saga... to nie ma sensu.... ja... ja kogoś mam |
Tylko ciekawe jak Jonny to traktuje
Yuri napisał: |
- Nie chcę byś miała kogoś innego – szepnął – chcę byś była tylko moja... - dodał przygryzając delikatnie jej ucho i wywołując jednocześnie cichy jęk z jej ust |
Czemu w prawdziwym życiu nikt mi czegoś takiego nie powie??
Yuri napisał: |
- Saga... - zaczęła powoli lecz jej słowa zostały przerwane pocałunkiem złożonym na jej wargach.
- Nic nie mów... i tak długo czekałem. |
Saga
Tylko dlaczego myślę o Jonie?
Yuri napisał: |
Tina miała mętlik w głowie czując na swoich wargach gorący oddech Sagi. Miała przecież Jona, po tak długim czekaniu miała go tylko dla siebie. |
Dokłdnie
Yuri napisał: | Choć tak naprawdę nie mogła mieć pewności że poranny seks nie był tylko przygodą dla wokalisty. |
Yuri napisał: |
Wiedziała że nie powinna szczególnie teraz gdy już na 100% będą razem współpracować jednak kolejne pocałunki Sagi umiejętnie ją ogłupiały odciągając od myślenia o konsekwencjach następujących po sobie wydarzeń. |
No i wyszło czym się kieruję
Bo napewno nie rozumem
Yuri napisał: |
Gdy poczuła jak jego dłonie wślizgują się pod materiał jej bluzki zamarła na chwilę i choć już postanowiła że tego wieczoru mu się odda odepchnęła go zdecydowanie odsuwając się. |
A już myślałam, że będę silna i się mu oprę
Yuri napisał: |
W końcu nieproszeni goście byli im w tym momencie bardzo nie na rękę. |
No, a zwłaszcza jeden gość
Yuri napisał: |
Odwrócił ją gwałtownie przodem do siebie i przyparł do ściany całując ją zachłannie, penetrując wnętrze jej ust językiem. |
No to jedziem
Yuri napisał: |
Tora zły na cały świat przekręcił klucz w zamku swojego mieszkania. |
Zły tylko przez to, że U:zo nie odebrał telefonu?
To co będzie jak go dziewczyna do wiatru wystawi
Harakiri popełni, albo seppuku
Yuri napisał: | znając Gackta będzie ich trzymał tak długo w studio aż zapamiętają iż spóźniać się lekko mówiąc nie wypada. |
Kolejny terrorysta
Yuri napisał: |
„ Kochany braciszku, jak zapewne zauważyłeś nie ma nas. |
Tak?
A myślałem, że bawimy się w chowanego
Yuri napisał: | Pojechałyśmy do szpitala |
O mamusiu, i Yuri dała się tam zaciągnąć?? Jakim cudem?? Co jej zrobiłaś??
Yuri napisał: |
Podbiegł do nich szybko i otworzył energicznym ruchem patrząc na zaskoczone dziewczyny. |
I tutaj, powtórzę po Meg, ale też dostałabym zawału
Yuri napisał: |
Niepewnie ujęła dłoń siostry Tory |
Ech, a ja przeczytałam dłoń Tory
Yuri napisał: |
- A po co ja wam tutaj |
No dokładnie, idź już sobie, zrobiłaś co trzeba
Yuri napisał: |
- Opiekuj się nią dobrze. Dziewczyna dużo przeżyła... daj jej trochę czasu, może ci powie co się stało... ale nie naciskaj, I... bądź cierpliwy, ona na pewno nie ma teraz ochoty na związek |
To ona jest psychologiem??
Yuri napisał: |
I nie czekając na jego odpowiedź zniknęła za drzwiami zostawiając Torę z otwartymi by skomentować uwagę siostry ustami. |
To zdanie mnie zabiło
Czytałam je z 10 razy i nadal nie wiem jak poprzestawiać wyrazy
Yuri napisał: |
- Nie ma za co... a... czy powiesz mi co się stało dokładnie? |
A siostra to do słupa mówiła czy jak??
Yuri napisał: |
Tina nie odbiera moich telefonów |
Hmmmm... zastanówmy się dlaczego
Yuri napisał: | Poczeka grzecznie na odpowiedni moment... poczeka aż ona sama mu wszystko opowie... może kiedyś nadejdzie taki moment. |
To se stary trochę poczekasz
Yuri napisał: |
- Właściwie... - Yuri przygryzła lekko wargę bojąc się reakcji Tory który właśnie wstał by skierować kroki do pokoju gościnnego – właściwe to Yoshiko już to zrobiła |
Umarłam
Yuri napisał: |
- A mogłabym wziąć prysznic? - zapytała |
Nie, wody nie mam
Yuri napisał: |
- aa.... tak, tak jasne... zaraz ci przyniosę ręcznik... potrzebujesz czegoś do spania?
- Gdybyś mógł mi coś dać byłabym wdzięczna. |
Ale po co
Yuri napisał: |
- W łazience są kosmetyki mojej siostry, myślę ze nie będzie miała nic przeciwko jeśli z nich skorzystasz
- A tak... Yoshiko już mi mówiła |
Yuri napisał: |
Aż dziwne że nie dała Yuri żadnych ubrań biorąc pod uwagę całe to przedsięwzięcie. |
O to, to, to, dziwne
Yuri napisał: |
Tora westchną ciężko zdając sobie sprawę iż ciężko mu będzie przetrwać tę noc gdy Yuri będzie tuż obok... |
No cóż, stary, prysznic masz, woda chyba jednak jest, a zimna napewno, więc...
Yuri napisał: |
a on biedny będzie musiał trzymać na wodzy swój język...
i nie tylko to... |
A cóż jeszcze?
Zadanie wykonane
CZekam na kontynuację
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yuri
POP&Korea HOLIC
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:18, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Tina napisał: |
Tylko ciekawe jak Jonny to traktuje  |
hmmm... ciekawe
Tina napisał: |
Zły tylko przez to, że U:zo nie odebrał telefonu?
To co będzie jak go dziewczyna do wiatru wystawi  |
bo jest niecierpliwy...
a jaka dziewczyna ma go do wiatru wystawić skoro żadnej nie ma
Tina napisał: |
To ona jest psychologiem??  |
lekarzem i dobrym obserwatorem i słuchaczem to wystarcza
Tina napisał: |
Czytałam je z 10 razy i nadal nie wiem jak poprzestawiać wyrazy  |
a po co przestawiać przecież wszytko dobrze jest napisane, choć może przecinki ułatwiłyby czytanie
Tina napisał: |
No cóż, stary, prysznic masz, woda chyba jednak jest, a zimna napewno, więc...  |
oj ma zimną ma
niespodzianka
cóż napisałam to już rano ale czekałam na komentarz Tinki. Czytajcie i napawajcie się...
Eh... wyszłam z wprawy w pisaniu scenek erotycznych więc nie spodziewajcie się tutaj cudów
PART 12
Ciało Tiny przeszywały kolejne delikatne dreszcze. Pocałunki jakimi ją obdarowywał Saga były coraz bardziej namiętne, pożądliwe. Czuła jego dłonie gładzące jej delikatną skórę pleców. Odchyliła lekko głowę w bok czując soczyste usta basisty na swojej szyi. Delikatnie muskał skórę jej uszu coraz je przygryzając.
Musiała przyznać przed samą sobą że jego choćby najmniejszy dotyk doprowadzał ją do szaleństwa. W tym momencie nic innego się nie liczyło. Byli tylko oni. Nie zwróciła nawet uwagi gdy jej telefon po raz kolejny zaczął wibrować. Saga uśmiechną się pod nosem zdając sobie sprawę iż Tina była w tym momencie cała jego. Powoli uniósł ją w górę, a dziewczyna oplotła go swoimi nogami wokół bioder jednocześnie rozpinając guziki jego koszuli. Chwilę później znaleźli się na pokaźnych rozmiarów sofie.
Nie przestawali się całować. Tina zsunęła koszulę z ramion mężczyzny po czym zaczęła gładzić opuszkami palców jego nagie plecy. Saga zamruczał z przyjemności gdy dziewczyna przejechała paznokciami wzdłuż jego karku. Wsunął dłoń pod jej bluzkę i zaczął wędrować po jej brzuchu w górę aż do granicy biustonosza. Uniósł lekko w górę jej plecy by pozbyć się przeszkadzającej mu w tym momencie wierzchniej odzieży dziewczyny odsłaniając jej jędrne piersi. Oblizał usta wpatrując się w krągłe kształty dziewczyny. „ Warto było czekać” pomyślał znów pieszcząc jej szyję swoimi wargami.
Ciało Tiny wygięło się lekko w łuk gdy przygryzł skórę jej szyi a dłońmi zataczał koła na jej podbrzuszu. Jej pragnienie wzmagało się. Chciała go poczuć tu i teraz. Do tej pory pomiędzy nimi nie wydarzyło się nic poza nie zobowiązującymi pocałunkami, przytulaniem się, kuszącymi spojrzeniami. Pomimo że Saga pociągał ją już od dawna nie chciała przekraczać bariery pomiędzy nimi. Bała się iż niekorzystnie wpłynie to na ich współpracę, a potem... potem pojawił się Jon który całkowicie zawrócił jej w głowie.
A teraz? Nie potrafiła zrozumieć co działo się z jej ciałem, umysłem. Nie potrafiła nie odwzajemnić pocałunków i pieszczot Sagi. Tym razem chciała czegoś więcej niż zazwyczaj...
Poczuła jak biustonosz zsuwa się z jej piersi, a ciało napręża się pod dotykiem dłoni basisty. Nie mogła się skupić, nie chciała. Jedynie jego bliskość miała teraz znaczenie. Czuła jego wargi i język pieszczące jej sutki i skórę piersi. Z jej ust wydobywały się coraz to śmielsze jęki zachęcające Sagę do dalszych poczynać. Zdecydowanym ruchem pozbawił ją spódnicy i zaczął gładzić jej miękkie uda nie przerywając ssania sutków. Ciało Tiny coraz bardziej wypełniało pożądanie. Nie mogła już wytrzymać jego dotyku. Chwyciła w dłonie jego twarz i skierowała ją ku swojej zatapiając swoje usta w jego wargi. Całowali się gwałtownie, brutalnie. Dłonie Tiny wędrowały po plecach Sagi od karku ku jego pośladkom. Delikatnie wsunęła jedną z dłoni pod materiał spodni rozkoszując się tym dotykiem. Ścisnęła delikatnie jeden z pośladków jednocześnie wbijając paznokcie drugiej dłoni w plecy mężczyzny gdy ten zachłannie zaczął ponownie pieścić skórę jej ud. Ich oddechy stawały się coraz płytsze i gorętsze. Czuła jego twardniejącą męskość którą coraz bardziej pragnęła poczuć w sobie. Zagryzła wargi z podniecenia gdy basista na chwilę zaniechał pocałunków.
W końcu chwytając oburącz spodnie mężczyzny ściągnęła je z niego wraz z bokserkami zahaczając dłonią o jego rozpalonego członka i wywołując u niego cichy jęk podniecenia.
Będąc już nagim Saga zaczął całować brzuch Tiny schodząc pocałunkami coraz niżej wywołując kolejne jęki wydobywające się z jej ust. Uśmiechnął się lubieżnie i ściągnął z niej ostatnią część garderoby zaczynając powoli lizać jej wrażliwy punkt. Dziewczyna nie była w stanie powstrzymać swojego pragnienia. Wygięła plecy w łuk i bardziej rozchyliła nogi zachęcając Sagę by kontynuował pieszczoty. Jeszcze przez chwilę pieścił jej wnętrze swoim językiem by następnie wejść w nią. Jego ruchy z wolnych i delikatnych szybko przerodziły się w szybki, zachłanne, pożądliwe wywołujące u nich obojgu kolejne namiętne jęki. Kochali się długo nie przerywając nawet na chwilę, nie zwracając uwagi na ich telefony które coraz to dawały o sobie przypomnieć. Dopiero po dłuższym czasie ich pożądanie zostało zaspokojone, opadli wycieńczeni na miękki dywan tuż przy sofie.
Saga przytulił do siebie nagie ciało dziewczyny i pocałował ją czule w czoło.
- Warto było tyle czekać – szepnął jej do ucha całując je delikatnie.
Tina uśmiechnęła się wtulając w jego pierś. Nie żałowała tego co się wydarzyło. Było jej dobrze, bardzo dobrze.
Ponownie po biurze rozszedł się odgłos telefonu. Tym razem Tina powoli i niechętnie podniosła się odsuwając do Sagi. Spojrzała na wyświetlacz i zamarła.
Jon... zastanawiała się czy odebrać lecz... nie była w stanie. Poczekała aż chłopak się rozłączył... dopiero wtedy też dostrzegła iż dzwoniła do niej Yuri... trzy godziny wcześniej.
Automatycznie na jej twarzy pojawił się smutek. Znów zaniedbywała przyjaciółkę, a teraz chyba było za późno by do niej oddzwonić. Ponownie poczuła męskie dłonie oplatające ją w pasie. Delikatne usta całujące jej nagie ramię
- Stało się coś? - spytał Saga patrząc badawczym wzrokiem na twarz Tiny
- Nie, to nic takiego. Później to załatwię – odparła całując go w usta – nie obraź się ale... na ciebie chyba już pora
Saga popatrzył na nią wzrokiem skrzywdzonego psiaka, lecz grzecznie wstał i zaczął się powoli ubierać. Chwilę potem gdy już oboje byli ubrani pocałował ją czule w czoło
- Obiecaj że to jeszcze powtórzymy – powiedział patrząc jej w oczy.
- Zobaczymy – uśmiechnęła się otwierając drzwi.
Jeszcze raz spojrzała mu głęboko w oczy i pocałowała gorąco na pożegnanie.
Gdy zniknął za drzwiami jej biura westchnęła ciężko. Miała tylko nadzieję że nikt się nie dowie co jeszcze chwilę temu działo się w tym pomieszczeniu.
Otworzyła szeroko okna by zaczerpnąć chłodnej nocnej bryzy. Włączyła wodę na herbatę i wróciła do tego co zaczęła zanim pojawił się Saga...
Po pół godzinie już prawie kończyła gdy rozległo się pukanie do drzwi w których pojawił się... Jon
- Bardzo zajęta? - spytał
- Troszkę, ale w sumie już kończę – odpowiedziała chłodno nie patrząc na niego. Pomimo wszystko czuła się zażenowana tym co się wydarzyło rano pomiędzy nimi oraz odbytym przed chwilą gorącym stosunkiem z Sagą – A wy już po próbie? - spytała podnosząc lekko wzrok ku zbliżającemu się mężczyźnie
- nie, jeszcze tu posiedzimy ale Gackt zlitował się i dał nam 10 min przerwy. Pomyślałem więc że cię odwiedzę. Nie cieszysz się? - zapytał przytulając do siebie dziewczynę.
Tina zarumieniła się.
- Cieszę, oczywiście że się cieszę...
- Ale...?
- Nie ma żadnego ale...
- Aha... przecież widzę. A czemu nie odebrałaś jak dzwoniłem?
- Dzwoniłeś? Mam wyłączony głos, nie słyszałam... Miałam ciężki dzień – skłamała Tina odpychając od siebie Jona – przepraszam ale muszę to uporządkować, a ty... rozpraszasz mnie – dodała patrząc mu prosto w oczy.
Jon uśmiechnął się i pocałował delikatnie w nos, a potem w usta.
- W takim razie zmykam, ale jutro zapraszam na kolację, ok?
- Ok
Tina uśmiechnęła się do niego i pomachała na pożegnanie gdy wychodził z biura.
Opadła ciężko na fotel
„chyba jednak przegięłam” pomyślała zrezygnowana
Gdy Yuri wchodziła pod prysznic Tora zastanawiał się jak zniesie jej obecność. Miał w mieszkaniu piękną kobietę i choć chciał, dobrze wiedział że nie powinien z nią nic próbować. Nie chciał jej przestraszyć. Najwidoczniej jego siostra poznała już historię Yuri, lub chociaż jej część... a on? Kiedy on się dowie co się wydarzyło w życiu dziewczyny?
O ile bał się swoich reakcji na widok dziewczyny za nim udała się pod prysznic o tyle po jej wyjściu ogarnęła go panika.
Yuri nie zdawała sobie nawet sprawy jak na niego działa. Wychodząc z łazienki trzymała w dłoni ręcznik którym przecierała wciąż mokre włosy. Koszula Tory którą miała na sobie kończyła się gdzieś w połowie drogi pomiędzy udami a kolanami dziewczyny, która po raz pierwszy cieszyła się ze swojego niewielkiego wzrostu. Dzięki temu że była znacznie niższa od gitarzysty jego koszula idealnie zasłaniała wszystkie sine miejsca na jej ciele.
Uśmiechnęła się promiennie do Tory gdy zobaczyła go siedzącego na sofie. Chłopak nawet nie drgnął wpatrując się w jej sylwetkę. Po chwili ocnkął się i odwzajemnił jej uśmiech czując iż jego męskość zaczyna niebezpiecznie pulsować. Próbując oderwać od siebie tę myśl zaproponował Yuri herbatę
- A powiesz mi chociaż co wykazał rentgen? - zapytał niepewnie nalewając wrzątek do kolorowych kubków
- Mam stłuczone żebro... nic poważnego – jej twarz była smutna lecz nie okazywała strachu jaki wcześniej się na niej malował.
- Dziękuję - szepnęła gdy Tora postawił przed nią gorący napój
- Nie ma za co
- Ale ja nie tylko za herbatę... za wszystko... w sumie jestem dla ciebie kimś obcym, a ty mi tak pomagasz
Jej zielone oczy popatrzyły na niego z wrażliwością i zaufaniem.
Gdyby mógł zatonął by w nich. Niewiele myśląc nachylił się ku jej twarzy i pocałował lekko w czoło. Yuri zadrżała wystraszona lecz nie uciekła jak to zwykła robić wcześniej. Spuściła wzrok na ladę wstydząc się spojrzeć na Torę. Jej policzki spowił gorący rumieniec. Zachowywała się jak nastolatka przeżywająca pierwsze zauroczenie.
- Nie musisz dziękować – usłyszała w końcu – każdy na moim miejscu by się tak zachował - dodał tłumiąc w sobie emocje.
Kolejne pół godziny przesiedzieli w ciszy bowiem żadne z nich nie miało odwagi się odezwać. W końcu Yuri jeszcze raz podziękowała za wszystko i skierowała swoje kroki ku sypialni gościnnej. Tora odprowadził ją wzrokiem aż po same drzwi w których zniknęła drobna postać dziewczyny. I choć próbował za wszelką cenę o tym nie myśleć to zdecydowanie miał ochotę za nią podążyć do pokoju. Ostatecznie zły na samego siebie udał się wziąć zimny ale szybki prysznic. Miał nadzieję że to orzeźwi jego umysł.
Niestety nawet chłód wody oplatający jego ciało nie pozwolił mu wybić z głowy myśli o Yuri...
Zasypiając wciąż miał przed oczami jej twarz...
podobało się?
następny part na pewno nie powstanie przed piątkiem....
ale myślę że wystarczająco nacieszyłyście się dzisiejszym rozdziałem, mam rację?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tina
G&J.Obsesja
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puławy/Warszawa
|
Wysłany: Wto 19:13, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Yuri napisał: |
a jaka dziewczyna ma go do wiatru wystawić skoro żadnej nie ma |
No ale może niedługo będzie miał
Yuri napisał: |
a po co przestawiać przecież wszytko dobrze jest napisane, choć może przecinki ułatwiłyby czytanie |
No może i tak
Yuri napisał: |
Tina napisał: |
No cóż, stary, prysznic masz, woda chyba jednak jest, a zimna napewno, więc...  |
oj ma zimną ma |
To dobrze, bo sie przyda :XD;
Yuri napisał: |
niespodzianka |
Yuri napisał: |
Eh... wyszłam z wprawy w pisaniu scenek erotycznych więc nie spodziewajcie się tutaj cudów |
Ja tam nie widzę, żebyś wyszła z wprawy
Yuri napisał: |
Odchyliła lekko głowę w bok czując soczyste usta basisty na swojej szyi. |
Aż mnie dreszcze przeszły od samego czytania
Yuri napisał: |
Musiała przyznać przed samą sobą że jego choćby najmniejszy dotyk doprowadzał ją do szaleństwa. |
Oj domyślam się, że normalnie też by tak było
Yuri napisał: | Chwilę później znaleźli się na pokaźnych rozmiarów sofie. |
Ha, to już widać dlaczego miejsca w gabinecie nie ma
Ależ ja potrafie dobre sprzęty wybierać
Yuri napisał: |
Tina zsunęła koszulę z ramion mężczyzny po czym zaczęła gładzić opuszkami palców jego nagie plecy. Saga zamruczał z przyjemności gdy dziewczyna przejechała paznokciami wzdłuż jego karku. Wsunął dłoń pod jej bluzkę i zaczął wędrować po jej brzuchu w górę aż do granicy biustonosza. Uniósł lekko w górę jej plecy by pozbyć się przeszkadzającej mu w tym momencie wierzchniej odzieży dziewczyny odsłaniając jej jędrne piersi. Oblizał usta wpatrując się w krągłe kształty dziewczyny. |
Yuri napisał: | Warto było czekać |
Phi, no raczej
Yuri napisał: | Do tej pory pomiędzy nimi nie wydarzyło się nic poza nie zobowiązującymi pocałunkami, przytulaniem się, kuszącymi spojrzeniami. Pomimo że Saga pociągał ją już od dawna nie chciała przekraczać bariery pomiędzy nimi. Bała się iż niekorzystnie wpłynie to na ich współpracę |
Nie rozumiem sama siebie
Yuri napisał: | , a potem... potem pojawił się Jon który całkowicie zawrócił jej w głowie. |
A to, to już bardziej rozumiem
Yuri napisał: |
A teraz? Nie potrafiła zrozumieć co działo się z jej ciałem, umysłem. Nie potrafiła nie odwzajemnić pocałunków i pieszczot Sagi. Tym razem chciała czegoś więcej niż zazwyczaj... |
Zdarza się
Yuri napisał: |
Nie mogła się skupić, nie chciała. Jedynie jego bliskość miała teraz znaczenie. Czuła jego wargi i język pieszczące jej sutki i skórę piersi. Z jej ust wydobywały się coraz to śmielsze jęki zachęcające Sagę do dalszych poczynać. |
Oj taaaak
Yuri napisał: | Nie mogła już wytrzymać jego dotyku. Chwyciła w dłonie jego twarz i skierowała ją ku swojej zatapiając swoje usta w jego wargi. Całowali się gwałtownie, brutalnie. Dłonie Tiny wędrowały po plecach Sagi od karku ku jego pośladkom. Delikatnie wsunęła jedną z dłoni pod materiał spodni rozkoszując się tym dotykiem. Ścisnęła delikatnie jeden z pośladków jednocześnie wbijając paznokcie drugiej dłoni w plecy mężczyzny gdy ten zachłannie zaczął ponownie pieścić skórę jej ud. |
Ooo, przejmuję inicjatywę
Yuri napisał: |
W końcu chwytając oburącz spodnie mężczyzny ściągnęła je z niego wraz z bokserkami zahaczając dłonią o jego rozpalonego członka i wywołując u niego cichy jęk podniecenia. |
Oj, tutaj aż się zarumieniłam
Yuri napisał: |
Uśmiechnął się lubieżnie i ściągnął z niej ostatnią część garderoby zaczynając powoli lizać jej wrażliwy punkt. Dziewczyna nie była w stanie powstrzymać swojego pragnienia. Wygięła plecy w łuk i bardziej rozchyliła nogi zachęcając Sagę by kontynuował pieszczoty. Jeszcze przez chwilę pieścił jej wnętrze swoim językiem by następnie wejść w nią. Jego ruchy z wolnych i delikatnych szybko przerodziły się w szybki, zachłanne, pożądliwe wywołujące u nich obojgu kolejne namiętne jęki. |
Rumienię się coraz bardziej
Yuri napisał: |
Kochali się długo nie przerywając nawet na chwilę, nie zwracając uwagi na ich telefony które coraz to dawały o sobie przypomnieć. |
Bo to ustrojstwo w takich sytuacjach jest naprawdę irytujące
Yuri napisał: |
- Warto było tyle czekać – szepnął jej do ucha całując je delikatnie.
Tina uśmiechnęła się wtulając w jego pierś. Nie żałowała tego co się wydarzyło. Było jej dobrze, bardzo dobrze. |
Będę żałować później, narazie trzeba korzystać póki można
Aaaaa
Yuri napisał: | trzy godziny wcześniej. |
Trzy?? Jak ten czas szybko leci
Yuri napisał: |
Automatycznie na jej twarzy pojawił się smutek. Znów zaniedbywała przyjaciółkę, a teraz chyba było za późno by do niej oddzwonić. |
Cholera Pobij mnie
Yuri napisał: |
- Nie, to nic takiego. Później to załatwię – odparła całując go w usta – nie obraź się ale... na ciebie chyba już pora |
Hahahaha, nie ma to jak odpowiednio spławić faceta
Yuri napisał: |
Saga popatrzył na nią wzrokiem skrzywdzonego psiaka |
Yuri napisał: |
- Obiecaj że to jeszcze powtórzymy – powiedział patrząc jej w oczy.
- Zobaczymy – uśmiechnęła się otwierając drzwi. |
Gdyby nie Jon, chętnie. Ale teraz, wybacz
Yuri napisał: |
Gdy zniknął za drzwiami jej biura westchnęła ciężko. Miała tylko nadzieję że nikt się nie dowie co jeszcze chwilę temu działo się w tym pomieszczeniu. |
A zwłaszcza jedna osoba
Yuri napisał: |
Po pół godzinie już prawie kończyła gdy rozległo się pukanie do drzwi w których pojawił się... Jon |
O cholercia
Pół godziny i już byłabym martwa
Yuri napisał: |
Pomimo wszystko czuła się zażenowana tym co się wydarzyło rano pomiędzy nimi oraz odbytym przed chwilą gorącym stosunkiem z Sagą |
Cociaż tyle, że czułam się zarzenowana
Yuri napisał: |
- nie, jeszcze tu posiedzimy ale Gackt zlitował się i dał nam 10 min przerwy. Pomyślałem więc że cię odwiedzę. Nie cieszysz się? - zapytał przytulając do siebie dziewczynę. |
Pewnie, że się cieszę
Yuri napisał: |
- Aha... przecież widzę. A czemu nie odebrałaś jak dzwoniłem? |
Ups
Yuri napisał: |
a ty... rozpraszasz mnie – dodała patrząc mu prosto w oczy. |
O, tu przynajmniej nie skłamałam
Yuri napisał: |
- W takim razie zmykam, ale jutro zapraszam na kolację, ok?
- Ok |
Yuri napisał: |
„chyba jednak przegięłam” pomyślała zrezygnowana |
A nie mówiłam, że później będę żałować??
Yuri napisał: |
Miał w mieszkaniu piękną kobietę i choć chciał, dobrze wiedział że nie powinien z nią nic próbować. |
E tam, zdaje Ci się
Yuri napisał: | Kiedy on się dowie co się wydarzyło w życiu dziewczyny? |
No właśnie, dowie się
Yuri napisał: |
Yuri nie zdawała sobie nawet sprawy jak na niego działa. |
Obstawiam, że tak jak powinna
Yuri napisał: |
Jej zielone oczy popatrzyły na niego z wrażliwością i zaufaniem.
Gdyby mógł zatonął by w nich. Niewiele myśląc nachylił się ku jej twarzy i pocałował lekko w czoło. Yuri zadrżała wystraszona lecz nie uciekła jak to zwykła robić wcześniej. Spuściła wzrok na ladę wstydząc się spojrzeć na Torę. Jej policzki spowił gorący rumieniec. Zachowywała się jak nastolatka przeżywająca pierwsze zauroczenie. |
Oooo jak słodko
Yuri napisał: |
I choć próbował za wszelką cenę o tym nie myśleć to zdecydowanie miał ochotę za nią podążyć do pokoju. |
No cóż, próbuj, tylko uważaj na buźkę
Yuri napisał: | Ostatecznie zły na samego siebie udał się wziąć zimny ale szybki prysznic. Miał nadzieję że to orzeźwi jego umysł.
Niestety nawet chłód wody oplatający jego ciało nie pozwolił mu wybić z głowy myśli o Yuri... |
Ech, no widzisz jak to z Tobą jest Daguś
Nawet zimna woda przestaje facetom wystarczać
Yuri napisał: |
podobało się? |
Baaaaardzo
Yuri napisał: |
następny part na pewno nie powstanie przed piątkiem....
ale myślę że wystarczająco nacieszyłyście się dzisiejszym rozdziałem, mam rację? |
Tak, ale to nie zmienia faktu, że chcę jeszcze
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Wto 19:15, 29 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:05, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Yuri napisał: | wyszłam z wprawy w pisaniu scenek erotycznych więc nie spodziewajcie się tutaj cudów |
Etam wystarczy, że jest scenka cudów nie potrzeba
Yuri napisał: | W tym momencie nic innego się nie liczyło. Byli tylko oni. |
I nieświeży Jon za zakrętem
Yuri napisał: | Saga uśmiechną się pod nosem |
Ty. Się. Uśmiechasz?!
Yuri napisał: | zdając sobie sprawę iż Tina była w tym momencie cała jego. |
No, raczej w częściach jej nie dostaniesz, bo to jest taki starszy, nierozkładany model
Yuri napisał: | Powoli uniósł ją w górę, a dziewczyna oplotła go swoimi nogami wokół bioder jednocześnie... |
... łamiąc mu kręgosłup
Yuri napisał: | Chwilę później znaleźli się na pokaźnych rozmiarów sofie. |
Na tej samej sofie na której G urządzał mini orgię!? Biedna ta sofa
Yuri napisał: | Saga zamruczał z przyjemności |
Mruczący Saga
Yuri napisał: | Chciała go poczuć tu i teraz. |
Tina jak zawsze niewyżyta
Yuri napisał: | Do tej pory pomiędzy nimi nie wydarzyło się nic poza nie zobowiązującymi pocałunkami, przytulaniem się, kuszącymi spojrzeniami. |
Nie wierzę, że Tina nie posunęła się dalej
Yuri napisał: | Pomimo że Saga pociągał ją... |
... za włosy
Yuri napisał: | a potem... potem pojawił się Jon który całkowicie zawrócił jej w głowie. |
Jon? Ale jaki Jon? Aaaa! Ten nieświeży
Yuri napisał: | Nie potrafiła zrozumieć co działo się z jej ciałem, umysłem. |
Najwidoczniej ciało wie czego chce. A chce SAGI, a nie nieświeżego Jona
Yuri napisał: | Nie potrafiła nie odwzajemnić pocałunków i pieszczot Sagi. |
A kto by potrafił?
Yuri napisał: | Tym razem chciała czegoś więcej niż zazwyczaj... |
No ja się nie dziwię
Yuri napisał: | Całowali się gwałtownie, brutalnie. |
No i to pasuje mi do nich obojga A takie miziu-miziu pasuje do Tory i Yuri
Yuri napisał: | Dłonie Tiny wędrowały po plecach Sagi od karku ku jego pośladkom. |
Chcesz sprawdzić czy go ktoś rozprawiczył?
Yuri napisał: | wywołując u niego cichy jęk podniecenia. |
Głośniej, głośniej
Yuri napisał: | Saga przytulił do siebie nagie ciało dziewczyny i pocałował ją czule w czoło. |
Jak mi ten cmok w czółko nie pasuje do Sagi
Yuri napisał: | - Warto było tyle czekać – szepnął jej do ucha całując je delikatnie. |
To kiedy następny raz?
Yuri napisał: | Było jej dobrze, bardzo dobrze. |
Lepiej niż z Jonem?
Yuri napisał: | Jon... zastanawiała się czy odebrać lecz... nie była w stanie. |
No jasne, że nie była, właśnie przeżyła najlepszy seks swojego życia
Yuri napisał: | Automatycznie na jej twarzy pojawił się smutek. Znów zaniedbywała przyjaciółkę, |
A fe, Tinek, a fe! Przyjaciółka powinna być priorytetem, a nie... chociaż...
Yuri napisał: | nie obraź się ale... na ciebie chyba już pora |
No nie Do Sagi z takim tekstem?!
Yuri napisał: | Saga popatrzył na nią wzrokiem skrzywdzonego psiaka |
A nie wzrokiem rozjuszonego byka?
Yuri napisał: | lecz grzecznie wstał i zaczął się powoli ubierać. |
Ej no facet, postaw... się
Yuri napisał: | - Obiecaj że to jeszcze powtórzymy – powiedział patrząc jej w oczy.
- Zobaczymy – uśmiechnęła się otwierając drzwi. |
Czyli nie ale wiesz, ja cię chętnie przyjmę do swojego łóżeczka czy gdziekolwiek
Yuri napisał: | Otworzyła szeroko okna by... |
... z okrzykiem "być albo nie być oto jest pytanie" udawać niedorobionego batmano-szekspira
Yuri napisał: | rozległo się pukanie do drzwi w których pojawił się... Jon |
A ty tu czego? idź sobie! Sagaaaa
Yuri napisał: | - Bardzo zajęta? - spytał |
Bardzo, nie widać!?
Yuri napisał: | odpowiedziała chłodno nie patrząc na niego. |
Łooo?
Yuri napisał: | Pomimo wszystko czuła się zażenowana tym co się wydarzyło rano pomiędzy nimi oraz odbytym przed chwilą gorącym stosunkiem z Sagą |
Model nowoczesnej kobiety
Yuri napisał: | - Cieszę, oczywiście że się cieszę... |
Naprawdę?
Yuri napisał: | A czemu nie odebrałaś jak dzwoniłem? |
Bo pieprzyłam się z Sagą i jakoś tak nie chciałam ci sapać do słuchawki
Yuri napisał: | - Dzwoniłeś? Mam wyłączony głos, nie słyszałam... Miałam ciężki dzień |
Ciężki to na pewno Praaacowity
Yuri napisał: | skłamała Tina odpychając od siebie Jona |
A Jon gdyby był świeży to poczułby na Tinie zapach męskich perfum... nie swoich... a nie, przecież on nie używa
Yuri napisał: | „chyba jednak przegięłam” pomyślała zrezygnowana |
Przegięłaś pałę, to fakt A nawet dwie
Yuri napisał: | Miał w mieszkaniu piękną kobietę i ... |
... i jeszcze piękniejszy prysznic
Yuri napisał: | Kiedy on się dowie co się wydarzyło w życiu dziewczyny? |
Kiedy Ryo dostanie wpiernicz
Yuri napisał: | Chłopak nawet nie drgnął wpatrując się w jej sylwetkę. Po chwili ocnkął się i odwzajemnił jej uśmiech czując iż jego męskość zaczyna niebezpiecznie pulsować. |
No, no, tygrysku, hamuj swojego... pytona
Yuri napisał: | Próbując oderwać od siebie tę myśl zaproponował Yuri herbatę |
Ziółka na uspokojenie dla siebie i na pobudzenie dla Yuri?
Yuri napisał: | - A powiesz mi chociaż co wykazał rentgen? |
Wykazał się, oj wykazał
Yuri napisał: | - Mam stłuczone żebro... nic poważnego |
Od stłuczenia do pęknięcia niedaleka droga... a Ryo w dalszym ciągu nie dostał lania czy ja mogę dostać go w swoje łapki?
Yuri napisał: | Gdyby mógł zatonął by w nich. |
Nie zmieściłbyś się
Yuri napisał: | Niewiele myśląc nachylił się ku jej twarzy i pocałował lekko w czoło. |
Ej no... najpierw Saga atakował czółko, a teraz ten... widać, że z jednego zespołu są To pewnie Nao każdego z nich tego nauczył Puchatkowy cmok Czy ja też się załapię?
Yuri napisał: | Zachowywała się jak nastolatka przeżywająca... |
... pierwszy orgazm
Yuri napisał: | I choć próbował za wszelką cenę o tym nie myśleć to zdecydowanie miał ochotę za nią podążyć do pokoju. |
Lepiej nie idź bo w pysk dostaniesz
Yuri napisał: | Ostatecznie zły na samego siebie |
Już nie na cały świat?
Yuri napisał: | Miał nadzieję że to orzeźwi jego umysł. |
A od kiedy on myśli... tym na dole?
Yuri napisał: | Niestety nawet chłód wody oplatający jego ciało nie pozwolił mu wybić z głowy myśli o Yuri... |
A z główki?
Yuri napisał: | Zasypiając wciąż miał przed oczami jej twarz... |
Rozumiem, że on zasnął pod prysznicem?
Yuri napisał: | podobało się? |
Oczywiście, że TAK
Yuri napisał: | następny part na pewno nie powstanie przed piątkiem.... |
Wystarczy, że będzie w niedzielę
Yuri napisał: | ale myślę że wystarczająco nacieszyłyście się dzisiejszym rozdziałem, mam rację? |
Masz rację
Zazdroszczę Tinie Ja też chcę się pobawić z Sagą I wiem, że się powtórzę, ale niech ktoś w końcu dopadnie Ryo i się z nim trochę pobawi nastraszy trochę chociaż... na początek niech go weźmie Tina
Dawno nie pisałam tak króciutkiego komenta w tak długim czasie, ale to wszystko wina pani od rentgena, która chyba ustawiając mój kręgosłup próbowała go złamać i teraz mam problem z siedzeniem
Ale udało mi się i teraz czekam na ciąg dalszy Chcę więcej Tory i Yuri! Trochę mniej Tiny i Sagi... i Jona I Ryo niech się pojawi
EDIT:
Nie taki króciutki ten komentarz wydawało mi się tylko chyba
Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Wto 22:06, 29 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Yuri
POP&Korea HOLIC
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:46, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Tina napisał: |
No ale może niedługo będzie miał  |
a która by go chciała
Tina napisał: |
Ja tam nie widzę, żebyś wyszła z wprawy  |
a ja tak
Tina napisał: |
Aż mnie dreszcze przeszły od samego czytania  |
no w takim razie może jednak jakoś jeszcze te scenki potrafię pisać
Tina napisał: |
Phi, no raczej  |
cóż za skromność przemawia przez ciebie
Tina napisał: |
Oj, tutaj aż się zarumieniłam  |
serio
Tina napisał: |
Rumienię się coraz bardziej  |
czy to zabrzmi dziwnie jeśli powiem ze się cieszę
Tina napisał: |
Będę żałować później, narazie trzeba korzystać póki można  |
tylko żebyś nie musiała za bardzo żałować
Tina napisał: |
Trzy?? Jak ten czas szybko leci  |
obstawiam ze trzy godzinki plus minus spędziłaś na zabawach z Sagą..
wytrzymała z niego bestia
Tina napisał: |
A nie mówiłam, że później będę żałować??  |
a czy nie mówiłam że będziesz jeszcze bardziej
Tina napisał: |
No właśnie, dowie się  |
hmmmmm..... moze.......
Tina napisał: |
No cóż, próbuj, tylko uważaj na buźkę  |
nie próbuj bo nie tylko buźka ucierpi
Tina napisał: |
Ech, no widzisz jak to z Tobą jest Daguś
Nawet zimna woda przestaje facetom wystarczać  |
eh... cóż przynajmniej tutaj mam powodzenie[/quote]
Meganne napisał: |
Etam wystarczy, że jest scenka cudów nie potrzeba  |
ale mogłaby być lepsza
Meganne napisał: |
Ty. Się. Uśmiechasz?!  |
uśmiecha się, złowieszczo
Meganne napisał: |
... łamiąc mu kręgosłup  |
to może później....
Meganne napisał: |
Nie wierzę, że Tina nie posunęła się dalej  |
bo ona tylko dużo gada a mało robi
Meganne napisał: |
Najwidoczniej ciało wie czego chce. A chce SAGI, a nie nieświeżego Jona  |
Meganne napisał: |
A takie miziu-miziu pasuje do Tory i Yuri  |
jakie miziu miziu?
Meganne napisał: | :
Jak mi ten cmok w czółko nie pasuje do Sagi  |
no wiesz nie może cały czas sprawiać wrażenia zimnego drania
Meganne napisał: |
Lepiej niż z Jonem?  |
zapytaj Tinki
Meganne napisał: |
No jasne, że nie była, właśnie przeżyła najlepszy seks swojego życia  |
jak już wspomniałam trzeba by to z Tinką uzgodnić czy najlepszy czy nie
Meganne napisał: |
A nie wzrokiem rozjuszonego byka?  |
to już było wcześniej... teraz już nie miał na to siły
Meganne napisał: |
Ej no facet, postaw... się  |
spoko stał i to długo, i jeszcze nie raz postoi
Meganne napisał: | ale wiesz, ja cię chętnie przyjmę do swojego łóżeczka czy gdziekolwiek  |
A co z Toshim
Meganne napisał: |
Bo pieprzyłam się z Sagą i jakoś tak nie chciałam ci sapać do słuchawki  |
Zgon
Meganne napisał: |
A Jon gdyby był świeży to poczułby na Tinie zapach męskich perfum... nie swoich... |
Jon był wycieńczony próbą i nie funkcjonował zbyt normalnie
Meganne napisał: |
No, no, tygrysku, hamuj swojego... pytona  |
oj ciekawe jak długo wytrzyma
Meganne napisał: |
Ej no... najpierw Saga atakował czółko, a teraz ten... widać, że z jednego zespołu są To pewnie Nao każdego z nich tego nauczył Puchatkowy cmok Czy ja też się załapię?  |
oj jakoś nie zauważyłam....
czy ja już wspominałam coś o Toshim? od niego mozesz dostać buziaka w czółko od Nao w sumie też ale takiego braterskiego
Meganne napisał: |
Rozumiem, że on zasnął pod prysznicem?  |
oj ..... czy ja naprawdę muszę wszystko dokładnie rozpisywać.
oczywiście że nie zasnął pod prysznicem tylko w swoim łóżeczku
i to na dodatek sam! a rączka mu ani pod prysznicem ani w łóżku nie pomagała
Meganne napisał: |
Zazdroszczę Tinie Ja też chcę się pobawić z Sagą |
powtarzam po raz kolejny TOSHI!
Meganne napisał: |
niech ktoś w końcu dopadnie Ryo i się z nim trochę pobawi ... |
no a teraz jeszcze Ryo... wychodzi na to że zaraz będziesz chciała się bawić ze wszystkimi z tego ficka
i kto tu jest nie wyżyty
Meganne napisał: | Chcę więcej Tory i Yuri! |
a po co ci oni?
Meganne napisał: | Trochę mniej Tiny i Sagi... i Jona |
To mniej którego z nich? czy w ogóle opuścić całą trójkę
Meganne napisał: | I Ryo niech się pojawi  |
ale ja go nie chcę widzieć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:01, 30 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Yuri napisał: | ale mogłaby być lepsza |
Jeszcze lepsza?
Yuri napisał: | uśmiecha się, złowieszczo  |
A chyba, że tak
Yuri napisał: | to może później.... |
To może lepiej nie?
Yuri napisał: | bo ona tylko dużo gada a mało robi |
O, dobrze wiedzieć
Yuri napisał: | jakie miziu miziu? |
No takie... pyci pyci nie wiem jak to określić W każdym razie czułość i delikatność w przypadku Tiny i Sagi jakoś mi nie pasuje Już do nieświeżego Jona ewentualnie...
Yuri napisał: | no wiesz nie może cały czas sprawiać wrażenia zimnego drania |
Ale on jest zimnym draniem bez opcji "on/off"
Yuri napisał: | zapytaj Tinki  |
Nie wiem czy ilość szczegółów jaką by mnie zasypała mój mózg by przetrawił
Yuri napisał: | jak już wspomniałam trzeba by to z Tinką uzgodnić czy najlepszy czy nie  |
Podejrzewam, że Jon będzie górą
Yuri napisał: | teraz już nie miał na to siły |
Ja mu się nie dziwię. W starciu z niewyżytą Tiną żaden facet nie ma szans i sił
Yuri napisał: | spoko stał i to długo, i jeszcze nie raz postoi  |
Umarłam
Yuri napisał: | A co z Toshim  |
Z kim?
Yuri napisał: | Jon był wycieńczony próbą i nie funkcjonował zbyt normalnie |
Czyli był nieświeży
Yuri napisał: | oj ciekawe jak długo wytrzyma |
To ty powinnaś wiedzieć
Yuri napisał: | oj jakoś nie zauważyłam.... |
Ale to jest bardzo urocze Dobrze, że nie zauważyłaś
Yuri napisał: | czy ja już wspominałam coś o Toshim? |
Ale... kto to jest Toshi?
Yuri napisał: | od niego mozesz dostać buziaka w czółko |
Mogę?
Yuri napisał: | od Nao w sumie też ale takiego braterskiego |
A od tego pana wcześniej to nie braterskiego? *myśli* Tylko... kto to jest ten Toshi?
Yuri napisał: | oj ..... czy ja naprawdę muszę wszystko dokładnie rozpisywać. |
Nie musisz, ja po prostu lubię się czepiać
Yuri napisał: | oczywiście że nie zasnął pod prysznicem tylko w swoim łóżeczku |
No, że w swoim to niestety wiadomo...
Yuri napisał: | i to na dodatek sam! a rączka mu ani pod prysznicem ani w łóżku nie pomagała |
Umarłam
Yuri napisał: | powtarzam po raz kolejny TOSHI! |
No dobra, dobra...
Yuri napisał: | no a teraz jeszcze Ryo... |
Ale on to zupełnie inna bajka
Yuri napisał: | wychodzi na to że zaraz będziesz chciała się bawić ze wszystkimi z tego ficka |
O nie, nie, nie Jestem wierna Toshiyi...
Yuri napisał: | i kto tu jest nie wyżyty  |
Tina? Najpierw Jon, potem Saga, a teraz pewnie znowu Jon... albo Saga A ja tu sobie tylko MYŚLĘ, a nie działam
Yuri napisał: | a po co ci oni? |
Do orgii
Yuri napisał: | To mniej którego z nich? czy w ogóle opuścić całą trójkę  |
Umarłam
Yuri napisał: | ale ja go nie chcę widzieć  |
Kiedy ciebie wcale nie musi być przy tym... spotkaniu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|