Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18} True Face
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 10:17, 28 Paź 2008    Temat postu:

Ahh.. Blood_baby boski rozdział :hamster_bigeyes:
blood_baby napisał:
Jeszcze do tego Micky szczerzy się do mnie ciągle. Jaki on ma powód do takiego uśmiechu?

Ja chyba nie chciałabym wiedzieć XD

blood_baby napisał:
Zmęczona tym wszystkim oparła się plecami o Junsu. Wreszcie poczuła się bezpieczna… ale nagle zobaczyła siedzącego naprzeciwko niej Sia. Eeee?????

Orientacja górą :hamster_evillaugh:
blood_baby napisał:
W tym momencie wzrok Sia zmienił się. Nie był już wzrokiem mordercy, a rannego, cierpiącego zwierzątka.

Siaaaa ;( Chodź do mnie ja Cie pociesze :hamster_evillaugh:
Wiecej mi sie nie chce cytować bo ucho odbiera mi możliwość racjonalnego myslenia, ale rozdział był super, końcówk w ogóle świetna, blood super to opisałaś ^^
Czekam na ciąg dalszy :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pon 1:13, 03 Lis 2008    Temat postu:

chcecie macie :hamster_evil:

Rozdział IV

Xiah
Co było wczoraj…? Wcale nie jestem pewny czy chcę pamiętać wczorajszy wieczór…
W sumie to nie chcę tam iść. Zawsze marzyłem o tej chwili, ale… Ale teraz to już nie jest takie proste jak kiedyś, teraz jest Tina. Tina którą z pewnością zawiodłem. Może nawet już nie będzie mi chciała wybaczyć… Tak panie Junsu, zwalił pan sprawę po całości. Zachciało ci się panienki… Ale… Nie, żadnego ale, idziemy tam, ok., ale zajmujemy się tylko Tiną, kapujesz? Boże, musi być ze mną naprawdę źle, zaczynam mówić do siebie. Najpierw niekontrolowany ślinotok, teraz to. Ja chyba naprawdę jednak skorzystam z pomocy jakiegoś fachowca…
Dlaczego się tak boję przed wejściem tam? Menager ma swój klucz. Czy to aby na pewno dobrze…?
Ok., tego to nawet chyba Micky się nie spodziewał. Jak można wypić tyle w tak krótkim czasie. I na dodatek wymagają od nas jakichś karniaków. Co to w ogóle jest ten karniak?
Wcisnęli mi do ręki szklankę z jakąś podejrzaną zawartością. Powąchałem. Zapach spowodował u mnie reakcję zwrotną, a naprawdę smakowało mi to co zjadłem, więc aby uniknąć patrzenia na to po raz drugi, szybko opróżniłem szklankę. Do doniczki. Niech się kwiatuszek napije, może nie padnie… Podstępnie dopadłem do butelki z wodą. Tak, po tylu latach ma się to doświadczenie. Dziś zamierzałem być trzeźwy. Muszę pogadać z moim kochaniem. Ale dlaczego nawet na mnie nie patrzy. Cały czas tylko obserwuje Mikę.
Nie, Sia, nie patrz tam! Zabraniam stanowczo! Już raz się zbłaźniłeś, no dobra dwa razy. Starczy! Patrz na coś innego. Hmm… jeśli Hero będzie w takim tempie pił, to dość szybko odpadnie. Ale co on taki nie zorientowany? A….! Nie, Sia nie patrz w tamtą stronę! Cholerna Mika….
Czyli Hero też ją chce… Ciekawe czy tylko przez zakład, czy naprawdę… Ale… stop! Ja już mam na kogo patrzeć. Zaraz, zaraz… Co Kame robi tak blisko Tiny?? Mojej Tiny?!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sia nagle, jakby wyrwany z letargu zauważył, że koło jego dziewczyny kręci się inny, i to dość skutecznie się kręci. Momentalnie zapomniał o Mice i wszystkim co z nią związane. Teraz liczyło się tylko wymyślenie długiej i bolesnej śmierci dla tego zuchwalca…
‘Co?!!! Tak, dla niej też….’ Stwierdził w myślach po tym jak Tina bezczelnie oparła się plecami o pierś Kame. ‘Jak mogła? Ok., rozumiem że mogła być zła, ale ja nie zrobiłem czegoś takiego… ja się tylko gapiłem… ale to?! Zachowują się jak para…’ Nagle w oczach Sia pojawił się ból i smutek, a w myślach jedno pytanie: ‘Aż tak cię skrzywdziłem że na to zasłużyłem…?’
Tina po mimo iż zauważyła swój błąd, nie zachowywała się tak, jakby chciała go naprawić. Spokojnie gadała z Kame nie przejmując się Junsu, który coraz bardziej się załamywał. ‘A jeszcze dziś rano było tak dobrze…’.
Zajęty wymyślaniem sposobu zabicia Kame Sia nie zauważył dwóch istotnych rzeczy. Po pierwsze, że coraz bardziej szczęśliwy Wacko co chwila dolewa mu czegoś do szklanki, co na dodatek spokojnie Xiah pije całkowicie pozbawiony w tym momencie smaku, a po drugie że grają w butelkę.
‘O nie, tego już za wiele…Co oni sobie myślą…’ było jedynym co przemknęło przez umysł Sia w momencie kiedy Tina wypełniała swój rozkaz. To co wydarzyło się potem działo się już bez udziału jego mózgu. Wstał i z zamiarem zabicia gołymi rękami podszedł do całującej się pary.
- Zapomniałaś już że tu jestem?! Myślisz, że co robisz?! Przytulasz się do niego, całujesz… Dlaczego? Co ci takiego zrobiłem? To za to że patrzyłem się na Mike? Czy to taka zbrodnia? Przecież ja… Ja się tylko patrzyłem… - Rozpacz w jego oczach poraziła wszystkich. Nagle Tina jakby zorientowała się co zrobiła, zerwała się z miejsca i pobiegła zatrzaskując się w łazience. Jednak Sia nie zawracał sobie tym głowy. Patrzył na Kame. Patrzył wzrokiem, który nikomu nic dobrego nie wróży. Kame zaczął się zastanawiać, czy przypadkiem nie powinien być teraz gdzieś indziej…
- Spokojnie panowie, wszystko da się jakoś załatwić. – Edit wkroczyła do akcji z butelką czystej w ręce. ‘Przynajmniej mam taką nadzieje…’
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dalej, co było dalej? Tak, piliśmy, Edit coś mówiła, Kame też, ja chyba też…
Może rzeczywiście da się wszystko załatwić. Trzeba tylko tak jak mówi Gabriel, znaleźć przyczynę. Ale o co tak właściwie chodzi?
A potem? A potem obudziłem się z głową Kame na swoich kolanach. Czyi chyba jednak się pogodziliśmy…

Kame
Wczoraj…
Pojechaliśmy do mieszkania TBD. Zastanawiałem się czy ta smutna ślicznotka też tam będzie, ale pewnie tak. No i była… Wciąż czymś zaskoczona i lekko zasmucona, ale patrząc po ilości alkoholu na miejscu, może da się ją rozruszać.
- Myślisz że uda mi się poprawić jej humor.
- Myślę, że jeśli Xiah dalej będzie taki zajęty Sakrum to na pewno… - Jin tak jak ja był zadowolony z naszej obecności tu. Spokojnie, choć lekko zaskoczeni mocą, wypiliśmy to co nam dali i zajęliśmy się planowaniem jakby tu wychaczyć kogoś na noc. Tina totalnie nie orientowała się co się dzieje i co robi, więc byłem dobrej myśli. Nagle opadła do tyłu przytulając się do mnie. Tak.. wszystko było jak najbardziej pozytywne. Choć spojrzenie Junsu budziło we mnie lekko niepokój. Ale co tam, przecież nie będzie urządzał scen przy tych wszystkich ludziach. Tina też go zauważyła i poderwała się gwałtownie. Szkoda…
- Nie przejmuj się, nie przeszkadza mi to. – Zupełnie mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie… Ale widząc minę jej ‘chłopaka’ tylko się uśmiechnęła i przeniosła na fotel. Jednak zaraz wróciła na swoje miejsce na podłodze z totalnie załamaną miną. Coś się stało?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kame przyglądał się dziewczynie z konsternacją na twarzy. Zastanawiał się co też mogło się stać. ‘Może jednak za bardzo zależy jej na tym całym Sia i nie chce go ranić? Nie, to nie mogło być to. Jakby to było to, to została by na fotelu. Więc co?’ Obserwując dziewczynę z ukosa intensywnie brał udział w grze. Ciekawiła go. U nich raczej trudno namówić dziewczyny na grę z takimi zasadami. Wreszcie po wielu próbach padło na Tinę. Jako że była lekko nie zorientowana Sabat za nią wybrał formę rozkazu. Mieli z Kame pocałować się z języczkiem przez 10 sek. Tak, właśnie na coś takiego Kame czekał… Ale nagle stało się coś nieoczekiwanego, coś co wisiało już od jakiegoś czasu w powietrzu, ale z powodu ‘innych’ zajęć nikt nie zwrócił na to uwagi. Kiedy skończyli Sia już stał na nogach z mordem w oczach…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Totalnie się przestraszyłem tego co w nich zobaczyłem. Widziałem już swoją śmierć i zastanawiałem się dlaczego nie jestem teraz, swoim zwyczajem, w jakiejś spokojnej knajpie. Co mnie podkusiło, żeby się opiekować porzuconymi zwierzątkami…
- Spokojnie panowie, wszystko da się jakoś załatwić. – Usłyszałem wesoły głos Edit. W tym momencie zauważyłem że Tina gdzieś zniknęła. No tak, zwal wszystko na mnie…
Potem… potem dużo piliśmy, rozmawialiśmy, a potem musiałem zanieść Edit gdzieś bo odpadła. Kiedy wróciłem Sia siedział na kanapie z naburmuszoną minę. Siadłem więc obok i przysunąłem kolejną butelkę.
- Słuchaj stary. To nie to że cię nie lubię, ale… Ona była taka smutna, po prostu chciałem służyć jej oparciem.
- W dosłownym sensie, co… - Sia przywołał akcję z tym jak się o mnie oparła
- No cóż… - Co miałem powiedzieć? No co? Nic… postanowiłem zmienić temat… - A ten pocałunek, po prostu taki był rozkaz. Oni by mi nie darowali gdybym jej nie pocałował. A ona była za bardzo pijana żeby się kontrolować. Musisz zrozumieć…
Tak, wiem, jestem samobójcą…
- Dobra, spoko, jutro z nią pogadam i jakoś wszystko się ułoży. – Junsu wychylił kolejny kieliszek. Jakiś taki zainteresowany nią się nagle zrobił odkąd Hero mu sprzątnął Mikę…
Potem… potem musieliśmy się jakoś dogadać skoro obudziliśmy się w takiej a nie innej pozycji…

Jin
Wczoraj…
Po przyjeździe na miejsce od razu się zorientowałem, że zostanę sam, bo Kame interesował się tylko tą blondyneczką. Nie mam nic przeciwko, ale mógłby też czasem pomyśleć o kumplu… Ach… wygląda na to że muszę sam o siebie zadbać. Widząc, że Tina coraz bardziej ‘zbliża’ się do Kame postanowiłem zastawić ich samych. Oczywiście na tyle na ile pozwalały warunki. Co prawda Junsu intensywnie ich obserwował, ale Kame w razie co powinien dać sobie radę. Jakby nie było w ostatnim swoim filmie grał boksera więc może się przy okazji czegoś nauczył. Ostrożnie zacząłem zbliżać się do Miki. Chciałem ją delikatnie acz stanowczo wyrwać z tego letargu. Już byłem tylko kilka kroków od celu i zastanawiałem się jak to zrobić, jednak w tym momencie ubiegł mnie Hero. Cholerna gwiazdeczka… Patrząc na dalszy rozwój sytuacji nie pozostało mi nic innego jak wycofać się z pola walki. Zawsze to samo…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pokonany i przybity Jin dosiadł się do ledwo przytomnego już Aresa i wypił zawartość jego szklanki. Zatkało go i rozpoczął pośpieszne poszukiwania czegoś do popicia. Po wypiciu kolejnej szklanki z sokiem, jak mu się zdawało, zakało go jeszcze bardziej. W szklance stanowczo nie było soku…
- Ocho, widzę, że ktoś tu chce się nieźle urżnąć. – Przez szum w uszach usłyszał wesoły głos Aresa. Po chwili obraz się zamazał i Jin stracił panowanie nad tym co się dzieje.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jin budził się ze świadomością, że nie jest sam, że ktoś go obejmuje, że on kogoś obejmuje. ‘Może wczorajsza noc jednak nie była taka straszna…’ pomyślał zadowolony. Jednak coś tu było nie tak. Ciało obok niego nie mogło należeć ani do Miki, bo zniknęła z Hero, ani do Dagi, Yunho raczej nie należy do osób, które dzielą się swoimi zabaweczkami. Ani tym bardziej do Edit. Zniknęła mu z oczu zaraz po rozpoczęciu zabawy, a po drugie ciało obok niego stanowczo nie pasowało do jej budowy. Jest tylko jedno rozwiązanie… Przerażony otworzył oczy i zobaczył… Sabata. Przytulającego się do niego, z pijackim uśmiechem na ustach Sabata. Tego już było za wiele. Zerwał się wystraszony i spadł na podłogę.
‘Spokojnie, jesteś ubrany, on też więc nic się stać nie mogło. ‘ Skołowany powtarzał sobie w myślach próbując sobie przypomnieć wydarzenia wczorajszego wieczora. Jednak na jakikolwiek wysiłek jego umysł reagował protestem w postaci niesamowitego bólu.
- Spokojnie. On śpi, wyjdź i zachowuj się jakby nigdy nic. A jak dorwiesz Aresa to się go wypytamy co i jak. Tak! – powiedział do siebie i jak najszybciej skierował się do drzwi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 1:33, 03 Lis 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:

Tak panie Junsu, zwalił pan sprawę po całości. Zachciało ci się panienki…

oj tak panie Junsu...trzeba teraz pokutować

blood_baby napisał:

Wcisnęli mi do ręki szklankę z jakąś podejrzaną zawartością. szybko opróżniłem szklankę. Do doniczki.

Oh...Tina pasujecie do siebie...dwoje cwaniaczków :hamster_evil:
blood_baby napisał:

Nie, Sia, nie patrz tam!

Nie patrz bo Tinka cie pozbawi twoich ślicznych patrzałek!!
blood_baby napisał:

.… Ach… wygląda na to że muszę sam o siebie zadbać.

Gdyby nie to, ze mam Yunho sama bym się chętnie nim zajęła :hamster_lol:
blood_baby napisał:

Zawsze to samo…

biedactwo...zawsze zostaje sam
A może przytulić :hamster_gossip:
blood_baby napisał:

(...) ani do Dagi, Yunho raczej nie należy do osób, które dzielą się swoimi zabaweczkami.

Ja mu dam zabaweczka :hamster_speachless2:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 2:00, 03 Lis 2008    Temat postu:

A gdzie Changmin?! Ja chce Changmina!!! :hamster_cies2:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Pon 13:12, 03 Lis 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:

Tak panie Junsu, zwalił pan sprawę po całości. Zachciało ci się panienki…

Oj jak najbardziej Sia, jak najbardziej zawaliles sprawe...

blood_baby napisał:

ale zajmujemy się tylko Tiną, kapujesz?

Tylko czy aby nie jest ciutke za pozno??? :hamster_bigeyes: Staraj sie staraj to moze Ci wybacze :hamster_bigeyes:

blood_baby napisał:

Menager ma swój klucz. Czy to aby na pewno dobrze…?

Nie to zdecydowanie niedobrze ze ma swoj klucz hihihihi :hamster_evillaugh: No w sumie zalezy dla kogo niedobrze...

blood_baby napisał:

Jak można wypić tyle w tak krótkim czasie.

Oj oni rzeczywiscie nie znaja zdolnosci Polaków hhehehe :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

Zapach spowodował u mnie reakcję zwrotną, a naprawdę smakowało mi to co zjadłem, więc aby uniknąć patrzenia na to po raz drugi, szybko opróżniłem szklankę.

Zabil mnie tekst normalnie @_@

blood_baby napisał:

Do doniczki. Niech się kwiatuszek napije, może nie padnie…

zgon :hamster_evillaugh: Moze padnie a moze nie hihihi, ale napewno stanie sie alkoholikiem :hamster_bigeyes:

blood_baby napisał:

Nie, Sia, nie patrz tam! Zabraniam stanowczo! Już raz się zbłaźniłeś, no dobra dwa razy. Starczy!

:hamster_bigeyes: Wie ze popelnil blad :hamster_bigeyes: I jednak mnie kocha skoro tak mu zalezy :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

Co Kame robi tak blisko Tiny?? Mojej Tiny?!

No jak to co?? On mnie tylko pociesza :hamster_bigeyes: No chodz do mnie i juz sie nie gniewaj <glaszcze Sia po glowce>

blood_baby napisał:

‘Aż tak cię skrzywdziłem że na to zasłużyłem…?’

Skrzywdziles... ;(

blood_baby napisał:

- Zapomniałaś już że tu jestem?! Myślisz, że co robisz?! Przytulasz się do niego, całujesz… Dlaczego? Co ci takiego zrobiłem? To za to że patrzyłem się na Mike? Czy to taka zbrodnia? Przecież ja… Ja się tylko patrzyłem…

Samo patrzenie tez czasem moze byc zbrodnia... To zalezy JAK sie patrzy :hamster_bigeyes:


blood_baby napisał:

A potem? A potem obudziłem się z głową Kame na swoich kolanach. Czyi chyba jednak się pogodziliśmy…

No widzisz i znowu mnie zdradziles... Z Kame :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

- Myślisz że uda mi się poprawić jej humor.

No niewiem hihihi :hamster_evil: Ale napewno zepsujesz humorek Sia

blood_baby napisał:

- Nie przejmuj się, nie przeszkadza mi to.

Oj ja wiem doskonale ze CI to nie przeszkadza :hamster_evil:

blood_baby napisał:

Tak, właśnie na coś takiego Kame czekał… Ale nagle stało się coś nieoczekiwanego, coś co wisiało już od jakiegoś czasu w powietrzu, ale z powodu ‘innych’ zajęć nikt nie zwrócił na to uwagi. Kiedy skończyli Sia już stał na nogach z mordem w oczach…

No przynajmniej teraz moj Sia zachowal sie jak na faceta przystalo :hamster_evillaugh: :hamster_bigeyes:

blood_baby napisał:

Co mnie podkusiło, żeby się opiekować porzuconymi zwierzątkami…

Porzuconymi zwierzatkami??

blood_baby napisał:

- Słuchaj stary. To nie to że cię nie lubię, ale… Ona była taka smutna, po prostu chciałem służyć jej oparciem.

Jasne :hamster_evil:

blood_baby napisał:

Patrząc na dalszy rozwój sytuacji nie pozostało mi nic innego jak wycofać się z pola walki. Zawsze to samo…

No coz...

blood_baby napisał:

Ciało obok niego nie mogło należeć ani do Miki, bo zniknęła z Hero, ani do Dagi, Yunho raczej nie należy do osób, które dzielą się swoimi zabaweczkami. Ani tym bardziej do Edit. Zniknęła mu z oczu zaraz po rozpoczęciu zabawy, a po drugie ciało obok niego stanowczo nie pasowało do jej budowy.

Przepraszam bardzo... A czy ja juz do damskiego grona sie nie zaliczam ze o mnie nawet nie pomyslal??

blood_baby napisał:

‘Spokojnie, jesteś ubrany, on też więc nic się stać nie mogło. ‘

Ale czy aby napewno ?? :hamster_evil:


Aguśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśś DALEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pon 15:16, 03 Lis 2008    Temat postu:

myJunsu napisał:
blood_baby napisał:

Ciało obok niego nie mogło należeć ani do Miki, bo zniknęła z Hero, ani do Dagi, Yunho raczej nie należy do osób, które dzielą się swoimi zabaweczkami. Ani tym bardziej do Edit. Zniknęła mu z oczu zaraz po rozpoczęciu zabawy, a po drugie ciało obok niego stanowczo nie pasowało do jej budowy.

Przepraszam bardzo... A czy ja juz do damskiego grona sie nie zaliczam ze o mnie nawet nie pomyslal??

jego zdaniem tobą zajął się Kame, myślisz, że zabrał by kumplowi dziewczyne..... :hamster_dunno:

myJunsu napisał:

Aguśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśś DALEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


ciągle tylko dalej i dalej, a ty to co?! ne.....?


Ostatnio zmieniony przez blood_baby dnia Pon 15:17, 03 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 15:29, 03 Lis 2008    Temat postu:

myJunsu napisał:
blood_baby napisał:

Jak można wypić tyle w tak krótkim czasie.
Oj oni rzeczywiscie nie znaja zdolnosci Polaków hhehehe :hamster_evillaugh:

Taaa.... ja myślę, ze w rzeczywistości to by się załamali naszymi 'zdolnościami' :hamster_evillaugh:

myJunsu napisał:

blood_baby napisał:

Nie, Sia, nie patrz tam! Zabraniam stanowczo!

:hamster_bigeyes: Wie ze popelnil blad :hamster_bigeyes: I jednak mnie kocha skoro tak mu zalezy :hamster_evillaugh:

Haha...a moze boi się, ze go zostawisz i zostanie z niczym :hamster_gossip: :hamster_hmmm:

myJunsu napisał:

blood_baby napisał:

- Nie przejmuj się, nie przeszkadza mi to.

Oj ja wiem doskonale ze CI to nie przeszkadza :hamster_evil:

A tobie by to w realu przeszkadzało???? :hamster_gossip:

myJunsu napisał:

blood_baby napisał:

Co mnie podkusiło, żeby się opiekować porzuconymi zwierzątkami…

Porzuconymi zwierzatkami??

Zastanawiam się co lepsze....zwierzątko czy zabaweczka
Chyba jednak ja zostałam bardziej pokrzywdzona w opisie :hamster_speechless: :hamster_giveup:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
colinka




Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: ♀

PostWysłany: Pią 1:46, 07 Lis 2008    Temat postu:

*nieśmiało podnosi rekę do góry i...* :hamster_idea:

kiedy bedzie next? :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 16:35, 11 Lis 2008    Temat postu:

macie i się cieszcie, na kolejny trzeba będzie poczekać bo mi sie egzamiy zaczynają....

Rozdział XV
Gabriel/Sabat (plus o Wacko i Aresie)
Wczoraj… Wielka niezbadana tajemnica…
No skoro przyjechała Daga to nareszcie i Mika będzie pić. Ostatnio miała jakieś dziwne opory… No niby lider i powinna być odpowiedzialna, ale bez przesady!
Spokojnie trwała impreza powitalna kiedy ktoś otworzył drzwi i wtoczyli się oni. Ten głupi pomysł o daniu menagerowi klucza. Chociaż zaraz…. Mika przed chwilą przebąkiwała coś o zakończeniu picia, ale teraz… Tak, ja jestem za! Impreza powitalna przeistoczy się w wieczorek zapoznawczy. Nie można tak po prostu nie poczęstować gości… Nareszcie impreza jak za dawnych dobrych czasów…
- No to pokażcie jak się u was pije. – A co, trzeba się integrować i poznawać obcą kulturę…

- No bo wiesz Yunho, to maleństwo nasze obok ciebie to przyjaciółka Miki. Znają się od zawsze… no prawie… - Sabat opowiadał o Dadze. Hmm… ciekawe. Wyraźnie na nią leciał, znaczy się Yunho. Można by trochę mu powiedzieć o niej… znaczy się ostrzec. No przecież trzeba chronić jego niewinną duszyczkę…
- Imprezowe stworzonko… - Lekko zabarwić naszą opowieść też można… - Razem z Miką to takie numery urządzały…. Czasami wracały o takich godzinach że lepiej nie mówić…
- A skąd ty możesz wiedzieć – To normalne że Edit broni przyjaciółek, nie martw się Gabi nie popsuje nam zabawy. A może jeszcze za mało wypiła… - Ty zawsze wracałeś następnego dnia po imprezach.
- No właśnie, a one czasami po mnie… - Jakby nie było to była prawda, czasami. - Oj zdarzyło im się kiedyś, pamiętam… Wróciłem o 11 rano a ich jeszcze nie było. Wróciły koło 14 i od razu walnęły się spać. Ja nie wnikam co one w nocy robiły…
- A nie wygląda…
- Cicha woda brzegi rwie. – Nie dałem Ho dokończyć zdania. Nie będzie mi tu chłopak koncepcji psuł. – Znam wiele dziewczyn co nie wyglądają a są bardzo doświadczone w niektórych dziedzinach. No nie, maleństwo?
- Nom. A co myślałeś, że ja taka niewinna zawsze jestem. – Z wielkim pijackim uśmiechem odpowiedziała mi Daga. Hmm… ciekawe. Tfu… Gabi, toż to przecież jak siostra, o czym ty myślisz człowieku…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Może i szatan i erotoman zaliczający każdą panienkę jak to go często Mika i Edit opisywały, ale raz doszedł do wniosku że Daga jest dla niego jak młodsza siostra i od tamtej pory jakoś przestała być w jego oczach kobietą. Znaczy taką jaką by mógł zaliczyć. Pomimo swojej powierzchownej obojętności na wszystko co go nie dotyczy, dbał o swoje ‘siostrzyczki’. Zawsze miał problemy wszystkich głęboko w … ale wystarczy że tylko mu się któraś poskarżyła a sprawca ich cierpienia cierpiał i to straszliwie. Oczywiście nikt nie wiedział, że to Gabi, ale jemu o to chodziło. Już nie raz ‘rozmawiał’ z różnymi osobami które zasmuciły Edit i Dagę. Raz nawet z byłym chłopakiem Miki, ale to tak zapobiegawczo. Wokalistka nie miała w zwyczaju dzielić się z nikim swoimi problemami. Zakopywała je głęboko w sobie, czasami dając tylko upust emocjom na worku treningowym, który czasami był Gabriel…
- Daga a co z twoim ostatnim chłopakiem? – Gabi zaakcentował słowo ostatnim, tak żeby sprawić wrażenie że nie pierwszym i ostatnim. Popatrzył wymownie na Sabata i obaj zgodnie lekko kiwnęli głowami. Na ich twarzach pojawił się charakterystyczny uśmieszek i gdyby tylko Daga nie była tak pijana… No cóż, czasem można się pobawić czyimś kosztem. A szczególnie jej, była taka słodka jak się złościła, szczególnie jak była w takim stanie jak teraz.
- A co ma być… - Z irytacją w głosie zapytało maleństwo.
- Rzuciłaś go już? - Chciała się poderwać żeby przyłożyć Gabiemu za takie pytania ale nie dała rady. Podniosła się trochę, jednak alkohol nie dał za wygraną i opadła z powrotem na podłogę. Znaczy na kolana Ho. Popatrzyła na niego zadziornie i wcale nie zrażona tym co się stało spokojnie usiadła obok niego.
- Pytam się ciebie coś.
- Nom – lekko nie przytomna odpowiedź. Alkohol plus obecność Yunho tak plisko robią swoje.
- To dlatego, że był słaby w łóżku, no nie? – Sabat przechwycił temat.
- Ej, no… o co wy się tak w ogóle pytacie… - Z udawanym speszeniem bawiła się palcami Yunho.
- Ale odpowiedz… - Gabi nie dawał za wygraną.
- Zaraz, on…. No ja on to… Nom…- Krótkie nom po chwili zastanowienia rozbawiło wszystkich. Daga wyglądała słodko, kiedy próbowała zmusić mózg do myślenia jak była pijana. Lekko przymknięte jedno oko, przygryziona dolna warga i konsternacja na twarzy. Była już nieźle wstawiona… ‘Odwykła od takiego picia przez ten czas… trzeba to będzie nadrobić…’ Z perfidną radością pomyślał Gabriel.
- Ale ty nie jesteś kiepski w łóżku, co? – Z zadziornością, ale i nadzieją w oczach patrzyła na Yunho. W momencie kiedy chłopak zastanawiał się jak odpowiedzieć, Sabat i Gabi próbowali pozbierać szczęki z podłogi. Wacko siedzący niedaleko tylko się roześmiał.
- Nie, nie jestem. – Kiedy pierwszy szok minął, Ho uśmiechnął się z czułością.
- Udowodnij! – Po raz kolejny szczęki dwóch prowokatorów całej rozmowy wylądowały kilka poziomów poniżej prawidłowego. Zaskoczeni i zaciekawieni obserwowali co zrobi teraz adresat tej wypowiedzi.
- Chyba powinnaś się już położyć. – Ho ze śmiechem pomógł wstać dziewczynie.
- Ale zostaniesz ze mną… - Z nadzieją w głosie zapytała Daga obejmując namiętnie ramię chłopaka.
- Tak, tak, zostanę. – Powiedział uspokajająco, a w stronę chłopaków rzucił krótkie - Zaraz wracam…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Akurat bo wrócisz. Ona ci nie dam. Zresztą nie wyglądasz na kogoś, kto chce wracać. Ale przynajmniej zachowujesz pozory…
- Oj Gabi, rozchmurz się, mamy jeszcze kilka osób, które można pognębić…
- Taa… w sumie racja… - Twarz Gabiego pojaśniała momentalnie. Ja to umiem poprawić ludziom humor. – Jest jeszcze Edit i ta blondyneczka. Wydaje się taka samotna. Chętnie bym się nią zaopiekował…
- Tak, wiem…. A potem jej chłopak zaopiekowałby się twoją twarzą. – Rzuciłem ze śmiechem, na co Gabi się lekko skrzywił.
- Ty to potrafisz humor poprawić… Ale nie martw się… Ja już coś wykombinuję tak żeby on się nie dowiedział… A wątpię żeby mu się potem poskarżyła…
- Tak, wiem, jasne… Choć zmusimy ich do gry w butelkę. W naszą butelkę… - oboje zaśmialiśmy się cicho i przystąpiliśmy do wykonywania planu. Ale Gabi mnie zastanawia. Poluje na tą blondyneczkę…. Hmm… Z tego co widzę, nie on pierwszy i pewnie nie ostatni. Z takimi nogami… sam chętnie bym się nimi zajął…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Niestety plan się nie udał. Zarówno Mika jak i Edit w pewnym sensie pokonały chłopaków. Zrezygnowani zajęli się piciem. A co innego im pozostało. W pewnym momencie, wznosząc szklaneczkę do toastu, Sabat zauważył, że został sam. No tak i Tiny też nie ma… Idę spać. Zanim wstał, zauważył jeszcze jak Ares wynosi gdzieś Jina. ‘Słabeusz…’ skwitował ze śmiechem. Po chwili Ares wrócił i zabrał się za odciąganie Wacko od telewizora gdzie tamten namiętnie grał w jakąś grę. Ares tłumaczył mu że będzie rano nieprzytomny. W końcu, mając dość jego marudzenia w stylu: ‘Za raz’, albo ‘jeszcze chwila’, wziął go na ręce i pomimo nasilających się protestów zaniósł do pokoju. ‘ No tak, wziął tego swojego szczeniaka i nie ma innej opcji. Przynajmniej spać sam nie będzie… A ja? Ach… Znowu muszę spać sam….’ Sabat, mamrocząc coś do siebie wstał z trudem. Minął Edit starającą się pogodzić Kame z Sia i skierował się do pokoju. W ostatniej chwili przypomniał sobie, że w jego pokoju zniknęli Yunho z Dagą, więc przeklinając tamtych dwoje podążył do pokoju Gabriela. Nie zapalając światła na pamięć szedł w stronę łóżka. Nagle potknął się o czyjeś nogi i wylądował na czymś miękkim. ‘Łóżko’ pomyślał ostatkiem świadomości i pozostał tak do rana.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
10 min wcześniej.
Gabriel zaczynał czuć, że alkohol go bierze – obraz zaczął mu się lekko rozmazywać. Jednak zauważył, że sytuacja na podłodze zapowiada się nieciekawie. ‘Jak mi zakrwawią mój kochany dywan, to…’ wstał i podreptał do pokoju gdzie z jego obliczeń powinna znajdować się Edit. ‘Tylko ona może mu teraz pomóc… Nie martw się mój kochany dywaniku, nie zostawię cię tak…’
- Edi, zostaw go, nieletni jest! Zamiast tego choć tu lepiej, mamy problem! Mój dywan, ratuj mój dywan. Pozabijają się…!
Po chwili, widząc minę dziewczyny zaczął żałować tego co zrobił. Spokojnie, niezauważony przez wściekłą Edytę, wycofał się w okolice łazienki i został potrącony przez płaczącą Tinę. Która po chwili zamknęła się w niej.
- Wszystko w porządku? – Zapytał po tym, jak dziewczyna już się trochę uspokoiła. – Otwórz.
- Nie.
- No otwórz, może ci pomogę…
- Idź sobie, nigdy już stąd nie wyjdę…
‘No to będziemy mieli problem rano…’ Gabi chciał coś jeszcze powiedzieć, ale uznał, że jest zbyt pijany na takie rozmowy i jeszcze zrobi dziewczynie krzywdę. Udał się do swojego pokoju. Po przekroczeniu progu zrobił 5 kroków i spokojnie rzucił się w przestrzeń przed sobą. Z uśmiechem na twarzy wylądował na łóżku. Nie ma to jak praktyka…


czy mogę pisać akty męsko-męskie, czy ktoś ma cos przeciwko??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 17:04, 11 Lis 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:


No skoro przyjechała Daga to nareszcie i Mika będzie pić.

Znowu pojawiam się w roli prowokatora picia ...ah :hamster_sorry:
blood_baby napisał:

Wyraźnie na nią leciał, znaczy się Yunho.(...) No przecież trzeba chronić jego niewinną duszyczkę…

A jak...oczywiście że na mnie leciał :hamster_evillaugh:
A z ta niewinną duszyczka bym sie zastanowiła.... :hamster_evil:
blood_baby napisał:

Czasami wracały o takich godzinach że lepiej nie mówić…

Ej no....A co nie wolno? :hamster_gossip: :hamster_evil: :hamster_evil:
blood_baby napisał:

A co myślałeś, że ja taka niewinna zawsze jestem(...)A szczególnie jej, była taka słodka jak się złościła, szczególnie jak była w takim stanie jak teraz.

Matko co ja wygaduję....koniec z alkoholem :hamster_speachless2:
A na dodatek pseudo bracia tak się znęcaja nade mną...jak oni mogą :hamster_cies2:
blood_baby napisał:

- To dlatego, że był słaby w łóżku, no nie?

ZGON
blood_baby napisał:

Daga wyglądała słodko, kiedy próbowała zmusić mózg do myślenia jak była pijana.

Tak...jak piję jestem słodka a normalnie to niby nie???
blood_baby napisał:

Ale ty nie jesteś kiepski w łóżku, co? –

Szlaban na picie za wygadywanie bzdur!!!!!!!!!!!!!!!!!!
blood_baby napisał:

Nie, nie jestem.

ale odpowiedź satysfakcjonująca :hamster_evillaugh:
blood_baby napisał:

Akurat bo wrócisz. Ona ci nie dam. Zresztą nie wyglądasz na kogoś, kto chce wracać.

hmm....widocznie pragnęliśmy tego samego :hamster_evil: :hamster_evil:
blood_baby napisał:
Zanim wstał, zauważył jeszcze jak Ares wynosi gdzieś Jina. ‘Słabeusz…

biedactwo...spił się bardziej niz ja :hamster_evillaugh::hamster_evillaugh:
blood_baby napisał:
skierował się do pokoju. W ostatniej chwili przypomniał sobie, że w jego pokoju zniknęli Yunho z Dagą,

I ma szczęście :hamster_evillaugh:
blood_baby napisał:
-
- Idź sobie, nigdy już stąd nie wyjdę…
‘No to będziemy mieli problem rano…’

Tina jak możesz a jak któryś będzie musiał za potrzebą to co???
Samolubie ty jeden :hamster_evil: :hamster_speachless2:
blood_baby napisał:
Po przekroczeniu progu zrobił 5 kroków i spokojnie rzucił się w przestrzeń przed sobą. Z uśmiechem na twarzy wylądował na łóżku.

Widac juz nie raz taka sytuacja miała miejsce.... :hamster_gossip: :hamster_XD:
blood_baby napisał:

czy mogę pisać akty męsko-męskie, czy ktoś ma cos przeciwko??

ja nie mam!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 17:18, 11 Lis 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:
Można by trochę mu powiedzieć o niej, znaczy się ostrzec. No przecież trzeba chronić jego niewinną duszyczkę...

Ta jasne, niewinna duszyczka

blood_baby napisał:
Znam wiele dziewczyn co nie wyglądają a są bardzo doświadczone w niektórych dziedzinach.

Ciekawe w jakich, hmm...??

blood_baby napisał:
- To dlatego, że był słaby w łóżku, no nie? Sabat przechwycił temat.
- Ej, no o co wy się tak w ogóle pytacie; - Z udawanym speszeniem bawiła się palcami Yunho.
- Ale odpowiedz… - Gabi nie dawał za wygraną.
- Zaraz, on…. No ja on to… Nom…- Krótkie nom po chwili zastanowienia rozbawiło wszystkich.

Jaka ona słodka kiedy jest pijana

blood_baby napisał:
- Ale ty nie jesteś kiepski w łóżku, co? – Z zadziornością, ale i nadzieją w oczach patrzyła na Yunho. W momencie kiedy chłopak zastanawiał się jak odpowiedzieć, Sabat i Gabi próbowali pozbierać szczęki z podłogi. Wacko siedzący niedaleko tylko się roześmiał.
- Nie, nie jestem. – Kiedy pierwszy szok minął, Ho uśmiechnął się z czułością.
- Udowodnij! – Po raz kolejny szczęki dwóch prowokatorów całej rozmowy wylądowały kilka poziomów poniżej prawidłowego. Zaskoczeni i zaciekawieni obserwowali co zrobi teraz adresat tej wypowiedzi.

Dobra jest ta Daga

blood_baby napisał:
- Tak, tak, zostanę. – Powiedział uspokajająco, a w stronę chłopaków rzucił krótkie - Zaraz wracam…

Ale jednak nie wrocil. Ciekawe co sie tam dzialo, hmm... Daga i jak dobry jest??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 19:45, 11 Lis 2008    Temat postu:

Doriito napisał:

Ta jasne, niewinna duszyczka

raczej mały diabełek :hamster_evillaugh:

Doriito napisał:

Jaka ona słodka kiedy jest pijana

Ej...no
:hamster_sorry:
Doriito napisał:

blood_baby napisał:
- Tak, tak, zostanę. – Powiedział uspokajająco, a w stronę chłopaków rzucił krótkie - Zaraz wracam…

Ale jednak nie wrocil. Ciekawe co sie tam dzialo, hmm... Daga i jak dobry jest??

Oj duzo się działo :hamster_evillaugh:
Oczywiście że dobry :hamster_inlove: :hamster_lol: :hamster_evil:


Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Wto 19:47, 11 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 20:27, 11 Lis 2008    Temat postu:

Yuri napisał:

Oczywiście że dobry :hamster_inlove: :hamster_lol: :hamster_evil:

Ha wiedziałam, wkoncu musial sie czyms wyroznic skoro jest liderem :hamster_XD:
A ciekawe jaki jest Sia? :hamster_hmmm:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Wto 21:26, 11 Lis 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:

- Imprezowe stworzonko…


No i wyszlo szydlo z worka :hamster_evil:

blood_baby napisał:

- A skąd ty możesz wiedzieć – To normalne że Edit broni przyjaciółek, nie martw się Gabi nie popsuje nam zabawy. A może jeszcze za mało wypiła… - Ty zawsze wracałeś następnego dnia po imprezach.


Gabi: Ups, chyba sie wkopalem :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

No nie, maleństwo?


Ooooo jakie to slodkie :hamster_bigeyes: Maleństwo :hamster_bigeyes: Od tej pory Dagus tak zaczynam CIe nazywac :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

Podniosła się trochę, jednak alkohol nie dał za wygraną i opadła z powrotem na podłogę. Znaczy na kolana Ho. Popatrzyła na niego zadziornie i wcale nie zrażona tym co się stało spokojnie usiadła obok niego.


Daguś koniec z piciem :hamster_bigeyes: No jak moglas wogole... wstac z tych jego kolan :hamster_evil: :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

- To dlatego, że był słaby w łóżku, no nie? – Sabat przechwycił temat.


Zgon :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

- Zaraz, on…. No ja on to… Nom…-


Nie ma to jak szczera odpowiedz... :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

- Ale ty nie jesteś kiepski w łóżku, co? – Z zadziornością, ale i nadzieją w oczach patrzyła na Yunho.


... i szczere pytanie :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

- Udowodnij! – Po raz kolejny szczęki dwóch prowokatorów całej rozmowy wylądowały kilka poziomów poniżej prawidłowego.


No, moze jednak czasem pozwolimy Ci pic :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

- Tak, tak, zostanę. – Powiedział uspokajająco, a w stronę chłopaków rzucił krótkie - Zaraz wracam…


Uwaga bo wroci :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:
Wydaje się taka samotna. Chętnie bym się nią zaopiekował…


Hmmm, staje sie popularna :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

Ale Gabi mnie zastanawia. Poluje na tą blondyneczkę…. Hmm… Z tego co widzę, nie on pierwszy i pewnie nie ostatni. Z takimi nogami… sam chętnie bym się nimi zajął…


no no no, Gabi, Sabat, Kame, Sia... Kto jeszcze w kolejeczce?? :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

A ja? Ach… Znowu muszę spać sam….’


To znajdz sobie samca :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

- Wszystko w porządku? – Zapytał po tym, jak dziewczyna już się trochę uspokoiła. – Otwórz.


CZy mi to cos przypomina?? :hamster_evil: :hamster_evil: Tylko ze tamto mialo inne zakonczenie :hamster_evillaugh: Swoja droga to wszyscy strasznie troskliwi jesli chodzi o mnie sie zrobili :hamster_evillaugh: Nie powiem zebym miala cos przeciwko... :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

- Idź sobie, nigdy już stąd nie wyjdę…


Ups, to mamy problem...

blood_baby napisał:

‘No to będziemy mieli problem rano…’


Ja mysle ze nie tylko rano hihihi :hamster_evillaugh: Dywan Gabrysia moze miec ciazka noc :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

czy mogę pisać akty męsko-męskie, czy ktoś ma cos przeciwko??


Pytanie, moja odpowiedz znasz doskonale :hamster_evil: :hamster_evil:

Doriito napisał:

A ciekawe jaki jest Sia?


Oj dobry dobry, moglas wywnioskowac po poczatku fika :hamster_evil: :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 21:46, 11 Lis 2008    Temat postu:

myJunsu napisał:

blood_baby napisał:

Ale Gabi mnie zastanawia. Poluje na tą blondyneczkę…. Hmm… Z tego co widzę, nie on pierwszy i pewnie nie ostatni. Z takimi nogami… sam chętnie bym się nimi zajął…


no no no, Gabi, Sabat, Kame, Sia... Kto jeszcze w kolejeczce?? :hamster_evil: :hamster_evil:

wiesz jak to brzmi.... :hamster_giveup: :hamster_giveup: :hamster_gossip:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 8 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin