{P18} Wyścig życia / Szpital rozkoszy

Tina

ja tez czekam Meguś :hamster_bigeyes:

Megan

Oj dziewczynki nie popedzajcie mnie, juz niedługo wstawię :hamster_bigeyes:

Megan

Buahahaha ale numer wstawiłam przed chwila rozdział do ficka Tiny :hamster_evillaugh:

Bardzo przepraszam za pomyłkę xDDDD

Rozdział jedenasty

Meg wbiegła do pokoju Yunho z wielkim uśmiechem. Chłopak leżał wsparty na poduszkach. Wyglądał na zmęczonego, ale na widok lekarki uśmiechnął się nieznacznie.
-Hej. – powiedziała cicho rozpromieniona dziewczyna uśmiechając się nieśmiało do Uno, który nie dość że był obolały, otumaniony środkami znieczulającymi to jeszcze doznał szoku powodu jakże innego zachowania dziewczyny.
-Meganne.. – wyjęczał trzymając się za brzuch. – Boli…
-Już cichutko… - Anne przysunęła się do chłopaka i dotknęła czule jego czoła. Rozpalone. Dziewczyna szybko sięgnęła do szklanki z wodą, która stała na stoliku obok łóżka.
-Wypij troszkę… - szepnęła i podała chłopakowi szklaneczkę. On jednak spojrzał prosto w jej oczy rozognionym wzrokiem i chwycił ją lekko za przegub.
-Nie chcę wody. – mruknął chrapliwie. – Pocałuj mnie. – zażądał patrząc intensywnie w jej oczy.
-Puść mnie… nie żartuj sobie ze mnie… - powiedziała słabym głosem próbując wyswobodzić dłoń. Cały czas nie spuszczała wzroku z jego oczu.
-Pocałuj mnie… - usłyszała jego błagalny szept. Nawet nie zdążyła zaprotestować a już znajdowała się w ramionach chłopaka na łóżku.
-Mały buziak… - wyszeptała przed jego ustami czując palące ciepło na policzkach.
-Duży.
-Mały. A jak będziesz miał więcej sił dostaniesz dużego… - szybko wybrnęła i uśmiechnęła się niepewnie do chłopaka. Yunho pokiwał głowa na znak zgody i musnął wargami usta lekarki.
Meg przymknęła oczy i cicho zamruczała. Chłopak spojrzał na jej zarumienioną buźkę i uśmiechnął się delikatnie.
-Od razu mi lepiej… - odezwał się ochrypłym głosem i cmoknął panią doktor w nosek. Meg spojrzała na niego ciepło.
-Pójdę po pielęgniarkę i powiem żeby ci coś dała na zbicie gorączki. – uśmiechnęła się o wiele bardziej pewnie niż chwilę wcześniej i chcąc wstać, Yunho ją zatrzymał.
-Poczekaj chwilkę.. chcę cie mieć przy sobie jeszcze troszkę. – mruknął i pocałował Anne w kark.
-Uhm… no dobrze. Ale tylko chwilę.

-No to dziewczyny… na mnie już czas! – powiedział Junsu i zaczął się kierować do wyjścia choć szło mu to opornie. Dziewczyny wyraźnie widziały że chłopak z czymś się bije.
-Chcesz nam coś powiedzieć? – spytała jak gdyby nigdy nic Chishia.
-Nie… to znaczy tak! Ale… mogłabyś mnie zostawić na chwilkę samego z Tiną? – spytał nieśmiało Sia.
-Ah… no dobra… to ja ten tego.. muszę iść po… coś! Na razie! – powiedziała wesoło Justyna i wyszła z pokoju zamykając za sobą drzwi. Jednak nie mogła się powstrzymać i przytknęła ucho do drzwi.
-Tina… bo.. chciałem cię spytać… czy masz jakieś plany na wieczór? – Sia uśmiechnął się uroczo i nabrał pewności siebie.
-Ja… ja… ja…
-No ty, ty, ty! – zaśmiał się piskliwie Sia i dotknął policzka dziewczyny opuszkami palców.
-Co powiesz na … kolacje? Masz ochotę? – spytał chłopak wpatrując się w lśniące oczy Tiny.
-Mam ochotę… - wyszeptała zauroczona.
-Super! – ucieszył się Junsu. – To pozostaje mi tylko ubłagać Meg żeby przyszła. Hmm… - zamyślił się na chwilkę i dodał. – Jak myślisz Justyna i Wongie zechcą przyjść? – Tina po jego słowach wróciła na ziemię.
-Myślałam że pójdziemy tylko…
-We dwoje? – zaśmiał się radośnie Sia. – Wybacz ale ja nie umawiam się z laskami po godzinie znajomości, choćby nie wiem jak była piękna. – dodał po chwili poważnie. – I fakt że jesteś przyjaciółką Meg też ci nie pomoże… ale może kiedyś… czas pokaże! – uśmiechnął się i cofnął rękę. – Musze lecieć!- dodał i pocałował dziewczynę w policzek, skierował się odrzwi od których odbiegła Chishia na bezpieczną odległość i wyszedł.
-Wiesz, przekonam Meg żeby nie szła a ja z Jae coś wymyślimy i będziecie razem! – krzyknęła podekscytowana Chi wbiegając do pokoju. Tina jedynie smutno zwiesiła głowę i nic się nie odzywając skierowała do drzwi.
-A tej co? – burknęła Chi gdy Tiny już nie było w pokoju.

Yoochun w pośpiechu wbiegł do starej kamienicy. Szybko skierował swoje kroki na drugie piętro budynku. Wbiegł do mieszkania z numerkiem 7 i skierował swoje kroki do najmniejszego pokoju znajdującego się w mieszkaniu. Stanął na łóżkiem, obok niego stanęła starsza kobieta.
-Przepraszam że musiałeś jechać taki kawał drogi… ale już wszystko jest dobrze. Uspokoiła się. – powiedziała spokojnie. – Ale się strasznie przeraziłam…
-Spokojnie, babciu. – chłopak objął staruszkę ramieniem. – Rozumiem. Sam tez się przeraziłem po twoim telefonie… nie wiem co by się stało gdyby stracił moje słoneczko. – dodał i oczy mu się zaszkliły.
-Wiem, skarbie. – odparła jego babcia i również miała wilgotne oczy. – Wracaj do pracy… nie chce żebyś podpadł Meganne. – dodała całując wnuka w policzek. – Już będzie dobrze.
-Mam nadzieje, babuniu, mam nadzieje… - szepnął i skierował się do wyjścia z mieszkania.
Zszedł po schodach na dół, ocierając z policzków łzy. Wsiadł do swojego 8 letniego Volkswagena i ruszył spowrotem do szpitala.

CDN.

Tina

ale ja i tak zdazylam go przeczytac :hamster_evillaugh:

no wiec tak :hamster_evillaugh:

jak przeczytalam ze Sia zaprasza mnie na kolacje mialam wielkiego banana na twarzy(dosłownie), a jak przecztalam dalej to ez mialam banana ale w druga strone odwroconego :hamster_evillaugh:

ale rozdzial naprawde ciekawy, naprawde :hamster_evillaugh:

ciekawe tylko co to za słoneczko Yoo :hamster_bigeyes:

czyzby mial coreczke??

Gość

Rozdział jak zwykle świetny :hamster_bigeyes:

.
Kim jest to tajemnicze "słoneczko" Yoochuna? Ma dziecko?! OO. Hm... W sumie równie dobrze może to byc jego cieżko chora siostra...

Tina

ale skoro chodzi o przeszlosc to mysle ze jednakj dziecko :hamster_evillaugh:

poza tym sposob w jaki o niej mowil nie wskazywal na siostre :hamster_bigeyes:

no ale niewiem... zobaczymy co sie wydarzy

Sky · Gość

Boski rozdział :hamster_bigeyes:

Kiss lekki z Uno mega awwww :hamster_bigeyes:

Yoo to co?Ma babcie chorą czy ma sweet córeczkę z poprzedniego związku?!
Nawet jakby miał swój dawny owoc miłości tak go CHCĘ :hamster_bigeyes:

Czekam na kolejny rozdział...^^

Gość

A jeśli to naprawdę jest jego sciężko chora siostra, to nie ma co się dziwic, że z taką czułością o niej mówi ^^.
No nic, nie będe spekulowac. Poczekam, aż meg wstawi kolejny rozdział, co mam nadzieje stanie się w niedługim czasie ^__^.

Megan

Oj dziewczyny... Nie powiem Wam co to jest za słoneczko... i w najbliższym rozdziale też sie to nie ujawni ^^
Na razie... jednak rozdzialiku nie będzie, bo mi sie nie chce pisać hihi xDD

Sky · Gość

Megan

Jutro na pewno nie, we wtorek też nie ^^
Więc dopiero po powrocie sie dowiesz ^^

edziulek

A kiedy ja się pojawie??? sorki, że pisze tak mało komentarzy, ale naprawde podobają mi się Twoje ficki, Meg!

Gość

Meg, błagam, napisz kolejny rozdział :beauty:

.

Megan

edziulek

ciesze sie bardzo, hihihi. A i lubie nietypowe i dziwne sytuacje!!!