Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18} Wyścig życia / Szpital rozkoszy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 18:51, 09 Lip 2008    Temat postu:

Zabawię się trochę Waszym kosztem xDD
Ucięłam w takim momencie że hihi xDD
A nastepny rozdział wstawię jak Chiku wstawi :hamster_bigeyes: Tym razem to nie szantaż ani nic tylko nie mogę tak rozrzucać textu wzędzie... muszę popracowac nad nim :hamster_bigeyes:

Rozdział ósmy

Meganne szła korytarzem z wypisem Uno w dłoni. Z jednej strony się cieszyła że pozbędzie się takiego pacjenta, ale z drugiej będzie jej go brakować. Tak się zamyśliła że nawet nie zauważyła chłopaka stojącego w drzwiach pokoju. Był ubrany w czarne luźne spodnie i szarą bluzę z kapturem.
-Twój wypis. – powiedziała chłodno dziewczyna udając opanowaną. Nie chciała żeby zauważył jej smutek.
-Dzięki. – odparł tylko niespokojnie spoglądając w napięciu na twarz lekarki.
-No to… życzę miłego odpoczynku, tylko dbaj o siebie i nie szalej, jasne? – Meg podniosła wzrok na chłopaka i natychmiastowo znalazła się w jego objęciach.
-Będziesz tęsknić? – spytał cichutko wtulając twarz w jej włosy.
-Yunho, puść mnie natychmiast! Słyszysz?! Jeszcze nas ktoś zobaczy! – krzyczała lekarka wyrywając się z objęć chłopaka.
-No to co że nas zobaczą? Przecież nic złego nie robimy. – mruknął spokojnie Ho i mocniej przytulił do siebie wiercącą się dziewczynę.
-Yunho… proszę cię puść mnie… - wyszeptała Anne patrząc przerażonymi oczami w oczy chłopaka.
-Ale tak przyjemnie jest trzymać cię w ramionach… - wyszeptał U-know odgarniając kosmyk włosów, który opadł lekarce na twarz.
-Puść mnie. – warknęła i wyswobodziła się z jego objęć. – Żegnam. – po czym wyniosłym krokiem skierowała się w stronę windy. Uno odprowadził ją smutnym wzrokiem…

-Ciociu nie przejmuj się nią… - Junsu trzymając jedną ręka kierownice druga gładził dłoń staruszki, która była zła na Meg.
-Ale nie spotkała się z tobą a już…
-Ciociu zobaczysz, wróci do domu, pogadamy i już. – Sia uśmiechnął się i zatrzymał auto przed domem. Wilczur radośnie wybiegł z budy i zaczął szczekać na powitanie swojej pani.
-Napijesz się herbaty skarbie? – zawołała kobieta wchodząc do domu.
-Poproszę. – odkrzyknął chłopak zatrzaskując drzwi od auta. – No i co tak na mnie patrzysz? – spojrzał na wilczura który kręcąc głową na boki z wywalonym językiem spoglądał przyjaźnie na Junsu. Zaszczekał wesoło skacząc na ogrodzenie kojca, cały czas przyglądając się bursztynowymi oczami chłopakowi.
Nagle zza zakrętu, z leśnej dróżki wyjechał samochód. Duży jeep. Wjechał na posesję i zatrzymał się pod drzewem. Z auta wysiadła Meganne. Widać było że była w dość bojowym nastroju. Sia spojrzał jej prosto w oczy i posłał niewinny uśmiech. Dziewczyna nie zwróciła na niego uwagi tylko pobiegła do domu i trzasnęła głośno drzwiami.
-Menda.. – zachichotał chłopak i również podążył do domu.

Yoochun stał wtulony nadal w plecy Sky i nie miał zamiaru się ruszyć. Dziewczynie zrobiło się chłodno mimo ciepła Chunniego. Wyswobodziła się z jego objęć i spojrzała mu w oczy. On kierowany jakimś impulsem przyciągnął do siebie Sky i zamknął ją w swoich objęciach wpatrując się głęboko w jej oczy. Pochylił się nad nią i lekko musnął jej wargi swoimi ustami. Przerażony tym co zrobił spojrzał na twarz Iwonki, która miała przymrużone powieki. Kilka razy szybciej mrugnęła, a po chwili czuła na swoich ustach wilgotny dotyk ust YooChuna. Przyparł ją do oparcia fotela i mocniej na nią naparł, powodując pochylenie się dziewczyny w tył. Lekko przygryzł jej wargę i słysząc jej ciche jęknięcie zaczął łagodnie ssać. Poczuł jak jej delikatne dłonie gładzą jego włosy, kark, ramiona… przez ich ciała przeszły dreszcze podniecenia.
Sky otwarła szerzej usta zapraszając do pogłębienia pocałunku. Micky wsunął między jej wargi swój język i pieścił zakamarki jej ust… ich ciała mocno do siebie przylgnęły. Czuli się jakby byli w niebie… usta chłopaka przeniosły się na policzek Iwonki i skierowały do ucha, które uwodzicielsko przygryzał. Dziewczyna wtuliła twarz w jego szyję. Próbowała opanować przyspieszony oddech, jednak pieszczoty Yoo były tak rozkosznie przyjemne że nie była w stanie. Język Mickusia zjechał po jej szyi po czym wrócił do ust. Lekko ucałował górną a potem dolną wargę, rozsunął je językiem i zaczął pieścić jej podniebienie… jego dłonie zsunęły się z jej ramion na biodra przez całe plecy, powodując dreszcze u Iwony. Zatrzymały się na pośladkach dziewczyny i lekko je ściskając jeszcze bardziej pogłębił pocałunek. Dziewczyna położyła mu dłonie na barkach i odchyliła do tyłu głowę, przez co jego usta zjechały na szyje na której znaczył językiem różne wzory..
-Yoo… - westchnęła Sky przygryzając wargę.
-Co skarbie? – wymruczał chłopak nie przerywając pieszczoty. Dziewczyna mu nie odpowiedziała. Poczuł jak sztywnieje w jego ramionach. Wyprostował się i podążył za wzrokiem Iwonki.
-Czy ktoś mi wyjaśni co tu się dzieje?! – warknął Yunho spoglądając na parę która trwała nadal w czułym uścisku.
-Uno to nie tak jak myślisz… - zaczęła Sky jednak chłopak już stał przy niej i groźnie na nią patrzył.
-Dopiero co byłaś operowana a już się obściskujesz z jakimś facetem?! – wydarł się Uno.
-To było tylko zeszycie rany na brzuchu, nic poważnego, niech się pan tak nie denerwuje… - zaczął spokojnie Yoochun chociaż serce mu waliło jak oszalałe.
-Nikt cie nie prosił o zdanie!! – wykrzyknął jeszcze głośniej.
-Nie drżyj się na mnie!! – odparował Chunnie i puszczając Sky stanął naprzeciw Yunho.
-Wyjdź! – warknął Ho podchodząc bliżej Yoo.
-Wydaje mi się że to jest szpital a nie ring! – warknęła Sky i stanęła między chłopakami.
-Ty już się lepiej zamknij! – odezwał się Uno spoglądając wrogo na siostrę.
-Może tak więcej szacunku co? Nikt cie tego nie nauczył?! – Yoochun popchnął lekko Uno za co natychmiastowo został znokautowany przez jego pięść. Chłopak leżał na ziemi pocierając dłonią obolałą szczękę.
-Idioto! – wydarła się na brata i przyklękła przy Mickusiu.
-Zostaw go i wracaj do łóżka! – zakomenderował chłopak podnosząc z ziemi dziewczynę.
-To ty ją zostaw kretynie!! – wykrzyknął Yoo podnosząc się z podłogi, lekko odepchnął Iwonkę i kopnął Yunho w brzuch. Ten upadł na kolana zdusił w ustach przekleństwo mocno trzymał się za brzuch.
-I co twardzielu?! – zaśmiał się ironicznie Micky jednak mina mu zrzedła gdy dostrzegł na bluzie chłopaka krew.
-Yunho! – wykrzyknęła przerażona Iwona padając na kolana obok brata. Chłopak oparł głowę o jej ramię przymknął oczy i stracił przytomność…

CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 18:56, 09 Lip 2008    Temat postu:

Jezu, musiałaś przerwac w takim momencie?
Teraz będę zachodzic w głowę, co będzie z Yunho! Biedak, ale w sumie mu się należało. Tak najeżdżac na siostrę, która się po prostu zakochała z wzajemnością :hamster_bigeyes:.
Powrót do góry
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 18:58, 09 Lip 2008    Temat postu:

Ej no nic mu się nie należało a ani Yoo ani Sky nie wyznali sobie miłości!
Tylko mi kłpotu narobili a Yoo to już w ogóle bo on ma przeszłość ekhem... ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:03, 09 Lip 2008    Temat postu:

Wszystko wskazuje na to, że sie w sobie zakochali. No, chyba że czują do siebie tylko pożądanie ^^.
Jaką to ma przeszłośc? ^__^. Nic nie było wspomniane z ficku chyba?
Powrót do góry
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 19:07, 09 Lip 2008    Temat postu:

W tym co jest wstawione nie było wspominane xDD
Mój biedny Yunho :hamster_cies2:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Śro 19:18, 09 Lip 2008    Temat postu:

buuuuu biedny Yunho, ale w sumie Chiku ma racje... nalezalo mu sie bo po co pcha sie z buciorami do zycia swojej siostry :hamster_bigeyes: pelnoletnia juz chyba jest wiec po co ten caly cyrk hehe :hamster_evillaugh: chyba zapomnial ze sam bral sie za lekarke wiec no...
a swoja droga ciekawe co mu sie stalo :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky
Gość






PostWysłany: Czw 15:38, 10 Lip 2008    Temat postu:

Mój ukochany rozdział :hamster_bigeyes:
Mojemu braciszkowi należało się!!!Po co przerywał mi kissa z Yoo?!
Brat zazdrośnik :hamster_evillaugh:

Meganne napisał:
Yoo to już w ogóle bo on ma przeszłość ekhem... ^^

Przeszłość?1Co Ty wymysliłaś mojemu Yoo?! Buuuu xD

Ah ale biedny Yoo bo dostał prosto w ała...eh... faceci^^

Czekam na kolejny rozdział...i to długi!!! :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 22:26, 10 Lip 2008    Temat postu:

Nieszpodzianek!!! :hamster_bigeyes:

Rozdział dziewiąty

-Meganne!! – zawołała babcia dziewczyny blada jak kreda. – Meganne!! – wykrzyknęła ponownie aż dziewczyna z łaską zeszła po schodach.
-Co się stało? – mruknęła beznamiętnym tonem.
-Dzwoniła Tina. Musisz szybko jechać do szpitala. Nie chciała mi powiedzieć co się stało ale była strasznie zdenerwowana… - babcia Meg mówiła szybko a Anne szybko pobiegła do samochodu.
-Kluczyki!! – wykrzyknęła za nią. – Sia jedź z nią. – powiedziała do chłopaka który pobiegł zaraz za Meganne.
-Jedziemy moim. – mruknął do Meg która wsiadła do samochodu Sia bez żadnego ale. – Zawsze tak reagujesz jak się coś stanie? – spytał wyjeżdżając z posesji.
-Jeśli chodzi i mój szpital to tak. – odparła zdawkowo Meg. – Możesz jechać szybciej?- dodała spoglądając ze zdenerwowaniem na Junsu.
-Jasne. – odparł i wdusił gaz do dechy.
Xiah łamał wszystkie przepisy drogowe jednak chciał jak najszybciej dowieźć Meg do szpitala. Co jakiś czas spoglądał na nią i stwierdził że nawet ładna jest. Nadal ma kasztanowate włosy jednak bardziej rozjaśnione i z lekko wiśniowymi pasmami. Jej wargi drgały lekko a dłońmi gniotła sobie kawałek bluzki.
-Meganne spokojnie już dojeżdżamy. – odezwał się chłopak starając trochę rozluźnić atmosferę.
-Wiem… ale i tak mam złe przeczucie… - odparła Anne.
-Gdzie mam stanąć? Nigdzie nie ma miejsca! – zawołał zirytowany Xiah rozglądając się za miejscem do zaparkowania.
-Stań tutaj! – Meg wskazała wolne miejsce dla karetki.
-Tu?!
-Tak!! Z tego miejsca i tak nie korzystamy… wyjaśnię ci później! – krzyknęła dziewczyna i pobiegła w kierunku wejścia do szpitala. Sia pobiegł za nią. W recepcji już czekała na nią informacja.
-Yunho… - wyszeptała przerażona i natychmiast pognała do windy. Sia w ostatniej chwili wskoczył za nią. Wdusiła 4 piętro. Sekundy dłużyły się aż winda zajechała na 4 piętro.
-Jak chcesz możesz sobie zrobić kawę albo herbatę… w szafce masz ciastka… - mówiła w pośpiechu Meg przebierając się w kitel.
-Ona była dla mnie… miła? – pomyślał Junsu gdy Anne wyszła w pośpiechu z pokoju.

Przed pokojem Yunho dziewczyna natknęła się na YooChuna który siedział obok Sky. dziewczyna zalewała się łzami. Meg stanęła pod ścianą i wstrzymała oddech.
-Yoo… co się stało? – Anne spojrzała przerażonymi oczami na przyjaciela.
-Meganne… ja naprawdę nie chciałem mu zrobić krzywdy… - wyjąkał Chunnie patrząc w podłogę i nadal obejmując siostrę Uno.
-To nie jego wina… - załkała Iwona wtulając się mocniej w Yoo. – Naprawdę nie jego wina…
-Ale co się stało?! – wykrzyknęła lekarka czując że jej cierpliwość właśnie przekroczyła swoją granicę. Widząc że nie uzyska żadnej odpowiedzi poczekała aż lekarz który zajmował się Yunho .
-I co?! – spytała Meg gdy lekarz wyszedł wraz z pielęgniarkami.
-Ma pozrywane wszystkie szwy na brzuchu… wdało się zakażenie. Przetaczamy mu krew, zobaczymy jak zareaguje… ten cios był tak silny że… - mówił wolno lekarz gdyż był starszy i doświadczony. Wiedział że w takich chwilach do ludzi docierają wolniej informacje.
-Cios? – powtórzyła Meg i spojrzała na Yoo który nie wiedział co ma ze sobą robić. – Ty draniu!! Coś tym mu zrobił?!!? – wydarła się na niego szarpiąc za poły kitla.
-Ale… ale ja naprawdę nie chciałem!! – bronił się Micky a po jego polikach spływały łzy. Sky mocno się do niego przytuliła odpychając Meganne.
-Meg chcesz coś na uspokojenie? – spytała Tina widząc roztrzęsioną koleżankę.
-Nie… zaprowadź Sky do jej pokoju… musi się uspokoić bo jeszcze jej będzie potrzebna pomoc a tego byśmy nie chcieli… - mówiła szybko ale opanowanym głosem. – Dziękuje doktorze. – posłała starszemu lekarzowi uśmiech.
-To moja praca. – odparł tylko uśmiechając się i pomagając Iwonie poprowadził ją do windy żeby odwieźć ją do jej pokoju. Zaraz za nimi powędrował zdołowany Micky, który bał się że Meganne go wyleje z pracy, mimo iż pomagał jej od początku w szpitalu. Wiedział że teraz przesadził… i ten wyskok może go kosztować życie jego rodziny…

Tina wraz z Chi weszły do pokoju lekarskiego i stanęły jak wryte. Spojrzały na siebie a potem na chłopaka który wygodnie siedział sobie na kanapie i czytał jakąś gazetę.
-A ty to kto? – wydukała Tina spoglądając na bordową głowę.
-Dzień dobry. – powiedział wesoło Sia i lekko się ukłonił. – Ja jestem kuzynem Meganne.
-Aha… Junsu prawda? – spytała Chishia podchodząc bliżej chłopaka. – Justyna jestem, ale możesz do mnie mówić Chishia. – przedstawiła się posyłając chłopakowi słodki uśmiech. – Albo Chi.. – dodała zauroczona urodą Sia.
-Tej, tej, nie zapędzaj się tak. – usłyszała za sobą głos Jaejoonga. Objął ją w pasie i pocałował w policzek. – Czemu wyłączyłaś komórkę?
-Mieliśmy problem z pacjentem i byłam zajęta… - odparła dziewczyna instynktownie wtulając się w chłopaka.
-A ja jestem Martyna, ale możesz mi mówić Tina. – powiedziała Tinek uśmiechając się niepewnie w kierunku Junsu.
-Gdybym wiedział że Meg ma taki wypas szpital z takim sexownym personelem przyjechałbym wcześniej. – zażartował Su śmiejąc się szczerze.

CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:31, 10 Lip 2008    Temat postu:

Uwielbiam takie niespodzianki :hamster_evillaugh:.
Rozdział jak zwykle świetny.
Żal mi Uno się zrobiło... Co z nim będzie, uchylisz rąbka tajemnicy? :hamster_bigeyes:.
Tina wreszcie spotkała swojego Junsu xD. Ciekawe, co z tego wyjdzie :hamster_evillaugh:.
Powrót do góry
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Czw 22:33, 10 Lip 2008    Temat postu:

Meg to było..... :hamster_bigeyes: cudowne :hamster_bigeyes:
Ach mój skarb kochany :hamster_bigeyes: wreszcie go poznałam hihihi :hamster_evillaugh: i powiedział ze jestem seksowna hahahahahahaha :hamster_bigeyes: ja chce wiecej Meguś błagam błagam błagam ja chce wiecejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 22:35, 10 Lip 2008    Temat postu:

Będe sie opiekować Yunho... a potem on mnie o cos poprosi i lalalalala.Ale nie chodzi o chodzenie jakby co :hamster_bigeyes:
Ciesze sie że pozytywnie odebrałas rozdział bo ja nie :hamster_happy:
Oj Tinek nie za duzo wymagasz?Ciąg dalszy będzie oczywiście juuuuuuuuutro :hamster_bigeyes: Rozpędziłam się z fickiem i idzie mi jak saneczki po śniegu xDD Ale porównanie :hamster_happy: moja nowa ukochana ikonka :hamster_happy:


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Czw 22:37, 10 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:37, 10 Lip 2008    Temat postu:

Jak nie o chodzenie, to o co? Ja chcę już wiedziec :hamster_bigeyes:.

Nie masz czym się martwic, bo rozdział jak zwykle świetny ^^.
Powrót do góry
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 22:37, 10 Lip 2008    Temat postu:

Nie o chodzenie tylko... ej no ale to tak nie będzie niespodzianki... no ale powiem poprosi o buziaka :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Czw 22:40, 10 Lip 2008    Temat postu:

ooooo slodko :hamster_evillaugh: a skoro idzie jak saneczki po śniegu to masz juz o sporo prawda :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 22:42, 10 Lip 2008    Temat postu:

No mam mało bo nie mam kiedy przepisywać z zeszytu, ale.....obiecuje że jutro dam dłuższy rozdział i zacznę pisać ciąg dalszy na kompie :hamster_happy:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin