|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:18, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Oh nie łódź się hahaha
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
blood_baby
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dream...
|
Wysłany: Nie 18:39, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
cii, zakończenie będzie niespodzianką....
ale powiem wam, że mam już je napisane
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:53, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Oh Ty to dalej, dawaj, dawaj!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doriito
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:26, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ha ha a ja wiem co tam bedzie
Pewnie zrobisz nam jakas pare gejowska albo lesbijska
|
|
Powrót do góry |
|
|
Megan
♡ Jrock ♡
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:29, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To może być bardzo ... ciekawe
|
|
Powrót do góry |
|
|
blood_baby
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dream...
|
Wysłany: Nie 19:50, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
oj wy... nie możecie poczekać? para gejowska już jest, jakbyście nie zauważyły, ale na razie nie było scenek, więc pewnie nie. powtarzam na razie
zastanawiam się na inną, ale jeszcze niewiem, jak to rozwiązać. może będzie, a może nie... ale lezbijskich nie będzie napewno.
A teraz tak jak obiecałam, kolejny rozdział. jest dłuższy od poprzedniego więc się cieszcie...
Rozdział 26
- Cześć maleńka – Dziewczynę powitał promienny uśmiech.
- Co ty tu robisz? – Mika starała się ukryć przerażenie.
- Mieszkamy tu, będziemy występować na festiwalu. – Jeszcze większy uśmiech. – Słyszałem, że wy też…
- O boże, już lepiej być nie może… - Powiedziała szeptem do siebie a do niego – No, ja też tak słyszałam. A gdzie zgubiłeś resztę?
- Nie wiem, gdzieś się rozleźli. Nie chce mi się ich szukać. Pomyślałem, że poszukam ciebie.
- Acha…. A po co? – Z paniką w oczach zapytała, choć znała już odpowiedź.
- Myślałem, że może moglibyśmy powtórzyć to co było ostatnio. – Powiedziane podniecającym szeptem. Mika zerknęła do góry. Yunho cały czas tam stał i patrzył na nich.
- Kaoru, posłuchaj, to co było…
- Było fajne, prawda? Mogłoby być jeszcze fajniej. Mam wolny pokój wiesz. – Chłopak zbliżył się do niej i przejechał jej ręką po brzuchu i piersiach, co wywołało mały dreszcz.
- Kao…
- Przez tyle czasu za mną latałaś, a teraz nie chcesz…. – Był coraz bliżej, jeszcze chwila a ją pocałuje. Jednak Sakrum dostrzegła w oknie obok Ho jeszcze jedną postać i gwałtownie odsunęła się od lidera.
- Nie to że nie chcę, po prostu zbyt dużo osób patrzy. Przyjdę do ciebie za 30 min i pogadamy.
- Pokój 575, tylko bądź na pewno, bo inaczej ja pójdę cię szukać. Do zobaczenia. – Cmoknął ją delikatnie w policzek i zadowolony oddalił się w stronę wejścia.
Sakrum zobaczyła wzrok Jae. Był pełen bólu. Yunho mówił coś do niego. Jego oczy gasły coraz bardziej, aż krzyknął coś do Ho i odszedł. Załamana dziewczyna usiadła na podłodze ‘I co ja mam teraz zrobić.’ Pojedyncza łza spłynęła po jej policzku. Otarła ją ruchem ręki i zaskoczona wpatrywała się w wilgoć na dłoni. Nie pamięta, żeby kiedykolwiek płakała. Ale czuła że kiedyś w jej życiu było bardzo dużo łez. Nagle przed jej oczami pojawiła się postać. Postać, która nie miała twarzy, która dręczyła ją już od dłuższego czasu…
„ – Czyś ty zgłupiała, jak możesz się z nimi szwendać?! Przecież to bandyci. – Jakaś dziewczyna bez twarzy krzyczała na skuloną na podłodze Mikę. Czerwono włosa trzymała się za piekący policzek. Z jej oczu płynęły łzy. – Nie pozwalam. Masz się z nimi więcej nie widzieć. Bo inaczej…”
Wspomnienie minęło tak szybko jak nadeszło. Sakrum drżała przyciskając dłoń do policzka. ‘Co to było…’. Odpowiedź nie nadchodziła.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Ale Yunho, ja chcę się bawić… Dlaczego nie możesz choć raz przymknąć oko na zasady? – Su już od dobrych 10 min jęczał liderowi żeby puścił go na imprezę. ‘Jak będzie dalej taki uparty, to rzeczywiście będę musiał go uśpić…’ Przez jego głos przemawiała desperacja. – A może i ty z nami pójdziesz?
Wiedział, że jeśli Ho się zgodzi Micky i Hero zabiją go, ale co tam, zawsze pozostaje nadzieja, że w końcu go puści i nie pójdzie. Rzadko z nimi gdzieś chodził, twierdząc, że za dużo piją, więc może dla świętego spokoju puści go i będzie jutro jęczał, że alkoholicy. Ale jutro, nie dziś.
- W sumie, chętnie. Mam ochotę się rozerwać i czegoś napić. – Odpowiedź lidera tak zaskoczyła chłopaka, że wpatrywał się w starszego kolegę z opadniętą szczęką. – Zwarz, że twoja mina duszonej ryby, nie koniecznie pasuje do tutejszego lokalu.
Yunho z perfidnym uśmiechem patrzył jak Sia próbuje bezskutecznie powrócić do normalnego stanu. ‘Ja wam dam małe pijaki. Będę was pilnował. A poza tym może być ciekawie. Jae, Kao i Mika w jednym lokalu… Może być bardzo ciekawie.’ Ho uśmiechnął się jeszcze perfidniej i wyszedł z pokoju wpadając na Toshiyę.
- Cześć, jesteś basistą Dir en grey, prawda?
- No, o co chodzi?
- Właśnie was szukałem. Pomyślałem, że skoro mieszkamy prawie razem i mamy razem występować, to miło by było się poznać.
- No w sumie to racja. Dobrze by było. Masz jakieś propozycje.
- Naprzeciwko jest taki fajny lokal, może spotkamy się tam koło 21, co? Posiedzimy pogadamy…
Stojący w progu Sia, widząc paskudny uśmiech na twarzy Ho, przeraził się jeszcze bardziej. ‘Dziś poleje się krew…’ pomyślał i poszedł poszukać Micky’ego.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tina siedziała na łóżku starając się wymyśleć co tu zrobić z Su. Tak nie może być żeby ją ignorował, ale co zrobić. Jednak żaden pomysł nie chciał jej przyjść do głowy ponieważ była bardzo skutecznie rozpraszana odgłosami z drugiego łóżka. Starała się je ignorować, ale ile można. W końcu westchnęła zrezygnowana.
- Nie łam się dziewczyno. Na pewno do ciebie wróci. – Z łóżka obok dobiegł ją zadowolony i lekko zasapany głos. Edi poprawiła fryzurę Changmina i bezczelnie się w niego wtuliła.
- Chodzi ci o Xiah’a, prawda? – Lekko zarumieniony Max, udawał, że obecna sytuacja wcale nie jest dla niego nowością. – Myślę, że powinnaś z nim pogadać. To by pomogło. Oni, znaczy Sia i Yoo słyszeli jak Gabi mówił Sabatowi, że cię zaliczył i zamierza mieć cię znowu. To nim trochę wstrząsnęło. Ale może jak z nim pogadasz i wyjaśnisz, to ci wybaczy. W końcu nie chciał w to uwierzyć, ale Yoo go przekonywał, że to musi być prawda.
- Głupek… Jeśli chce wierzyć Yoo zamiast ze mną pogadać, to szkoda mojego czasu na niego! – Tina ze łzami w oczach wybiegła z pokoju.
- Coś mi mówi, że jednak ją zaliczył… - Edi zastanawiała się przez chwilę, po czym wzruszyła ramionami i z tekstem: „To nie nasza sprawa” powróciła do całowania szyi chłopaka.
- Może zamkniemy drzwi… - Nieśmiało zaproponował Max.
- Skoro chcesz… - Z drapieżnym błyskiem w oczach Edit zamknęła drzwi i przylgnęła do jego ust. ‘Może skoro sam to zaproponował, to tym razem nie będzie się bał…’ pomyślała przebiegle. Powoli nie śpiesząc się schodziła pocałunkami coraz niżej, rozpinając jednocześnie guziki jego koszulki. Z wielką wprawą doprowadzała chłopaka do granic wytrzymałość. Po chwili doszła do jego spodni. Patrząc mu w oczy zaczęła je rozpinać.
- Mogę. – Zadziornie patrzyła na rozpalona twarz. Chłopak tylko jęknął, ale widząc, że dziewczyna czeka na jakiś jego ruch zdjął je sam. Razem z bokserkami. Edi uśmiechnęła się z triumfem zdejmując z siebie bluzkę. Kiedy Max zobaczył, że nie ma stanika jęknął z pożądania i zaborczo przylgnął do jej ust. Teraz on starał się sprawić przyjemność dziewczynie. Całował jej piersi, przygryzał sutki, masował brzuch, nieuchronnie zbliżając się ku zapięciu jej dżinsów. Nagle przestał być delikatny. Szybko i zdecydowanie zdjął z niej zbędny ubiór i wreszcie mógł napawać się widokiem jej ciała. Nareszcie ciało dotykało ciała. Szczęśliwy ponownie ją pocałował. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Mogę… - To była Mika, szukała schronienia.
- Nie! – Max miał już dość ciągłego przerywania im. Tak jak tego dnia kiedy Sia i Micky poszli pić. Edi przyjechała do niego i kiedy już byli nadzy i rozpaleni wrócił Jae tłukąc drzwiami i krzycząc, że idą pić. ‘O nie, mam już tego dość.’ – Wróć za 10 min albo najlepiej za 3 godziny.
- Ale…
- Nie! – Tym razem nie było już przeszkadzania. Edi śmiała się z sytuacji i z determinacji w oczach Max’a. – Śmiejesz się ze mnie? Ja ci dam zaraz powód do śmiechu…
I nie czekając już na nic wszedł w nią. Całował ją namiętnie przyśpieszając ruchy bioder, wydobywając z jej ust coraz to głośniejsze jęki.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zalana łzami Tina pędziła na oślep korytarzem. Zatrzymała się dopiero, kiedy w kogoś uderzyła.
- Patrz jak… - przed nią stał nie kto inny jak Junsu. – Tinuś, co ci się stało? Dlaczego płaczesz?
- Zostaw mnie! Masz gdzieś to co się ze mną dzieje! Obchodzi cię tylko to co mówi Yoo! – Wykrzyczała i pobiegła dalej.
Su stał na korytarzu i patrzył za nią. ‘Naprawdę taki jestem? W sumie, ona już od kilku dni jest przygnębiona, ale przecież, to ja powinienem się na nią wściekać. Tak, to twoja wina, że taki jestem.’
- To przez ciebie. – powiedział w przestrzeń i poszedł do pokoju. Niestety zapomniał, że miał iść ostrzec Yoo przed Ho. Gdyby nie zapomniał wiele wydarzeń nie miało by miejsca.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dlaczego tu siedzisz, malutka? – Tina popatrzyła na siedzącą obok niej postać. Napotkała pełne niepokoju oczy. Nie zauważyła nawet kiedy on tu wszedł. Chciała być sama, a podziemny basen w lecie wydawał jej się odpowiednim miejscem.
- Bo mam taka ochotę…
- Oo, sorry już mnie tu nie ma. Widzę że nie masz ochoty na towarzystwo. – Chłopak podniósł się z miejsca i skierował się w stronę drzwi.
- Kame, poczekaj. Posiedzisz ze mną… - usłyszał ciche pytanie i wrócił do dziewczyny.
- Jasne maleńka. Co jest czemu jesteś taka smutna?
- To nic, przejdzie mi…
- Ale…
- Nie chcę o tym mówić. Po prostu posiedź ze mną.
- Ok. – Chłopak nie miał nic przeciwko. Ukradkiem zerkał na twarz dziewczyny. Nie wiedział co robić. Nagle usłyszał cichy szept i już wiedział co zrobić powinien.
- Dlaczego to musi spotykać akurat mnie, a już był tak dobrze. – Kame objął Tinę ramieniem i oparł jej głowę o siebie. Pogładził ją lekko po włosach i pozwolił jej łzom wsiąkać w jego bluzę.
- Nie martw się, będzie dobrze. Jestem przy tobie.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kiedy do Miki dotarło co się dzieje w pokoju oddaliła się pośpiesznie wpadając wprost w ramiona Kao…
- Czekałem na ciebie… - Powiedział szeptem i wciągnął ją do pokoju. Całą sytuację obserwował Hero…
Ostatnio zmieniony przez blood_baby dnia Nie 20:46, 15 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doriito
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:26, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cały rozdział super
Ale żeś się doigrała, niedość że Yunho to widział to teraz jeszcze Hero.
Wogóle ten cały rozdział to jakiś taki pechowy, tylko Edycie się poszczęściło
Niewiem czemu ale jak przeczytałam tą pierwszą scenkę to łzy zaczeły mi lecieć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
blood_baby
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dream...
|
Wysłany: Nie 20:32, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Doriito napisał: |
Niewiem czemu ale jak przeczytałam tą pierwszą scenkę to łzy zaczeły mi lecieć... |
bo taki był zamierzony efekt... będzie teraz parę takich wątków... powoli Mika zacznie sobie przypominać.... oj bo powiem za dużo....
następny będzie bardziej radosny...
ktoś się będzie z kimś bić, ale nie powiem kto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doriito
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:36, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ha ha a ja chyba wiem kto
|
|
Powrót do góry |
|
|
blood_baby
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dream...
|
Wysłany: Nie 20:43, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ciekawe... bardzo ciekawe... zastanawiające wręcz...
a ja mogę się założyć, że nie wiesz
tylko nie o kase, bo się mnie ostatnio nie trzyma...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doriito
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:46, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tzn jedna strone kto to bedzie to jestem prawie pewna
|
|
Powrót do góry |
|
|
blood_baby
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dream...
|
Wysłany: Nie 20:47, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
powiedz, powiedz, zobaczymy czy myślimy tak samo .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doriito
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:49, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi sie ze to bedzie Yunho i Kao, Yunho to jestem prawie pewna. Tak??
|
|
Powrót do góry |
|
|
blood_baby
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dream...
|
Wysłany: Nie 20:51, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doriito
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łuków Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:52, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak?? Zgadłam??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|